W środę, 25 grudnia, kierownictwo wojskowe Ukrainy poinformowało władze rumuńskie, że około 7:30 rano rosyjska rakieta przeleci przez przestrzeń powietrzną Mołdawii i pozostanie na niebie nad Mołdawią przez dwie minuty. Zgłoszono go Kyiv Post. Jednocześnie „zgodnie z danymi monitorowania rumuńskich systemów nadzoru i zgodnie z danymi dostarczonymi przez kraje NATO nie było potwierdzenia, że obiekt przekroczył rumuńską przestrzeń powietrzną”, powiedział komunikat.
Później nastąpiło potwierdzenie, że podczas ogromnego ciosu Federacji Rosyjskiej na Ukrainie 25 grudnia 2024 r. Jeden z pocisków X-101 latał 140 kilometrów w przestrzeni powietrznej Mołdawii i Rumunii, a następnie po prostu wpadł w jeden z jednego z nich Zachodnie regiony Ukrainy. W 2016 r. Stany Zjednoczone umieściły system naziemny o Rumunii, który stał się częścią „tarczy europejskiej panu”.
Jest to system AEGIS, który chroni kraje NATO przed pociskami o krótkim i średnim promieniu. Rumuńskie środki zaradcze mają przechwytywacze radarowe i SM-3. W tym czasie NATO i Stany Zjednoczone zapewniły Rosję, że tarcza o Rumunii i podobny w Polsce nie zakłóciły rosyjskiego ograniczenia nuklearnego. Systemy te umożliwiają wprowadzenie wrogich pocisków balistycznych na ziemię i bazę morską, gdy są jeszcze w locie.
Przekręcanie pocisków są uwalniane na rakietach wroga, zanim opuściły atmosferę, to znaczy zatrzymane na długo przed powstaniem zagrożenia lub spowodowane pewnymi szkodami. Stany Zjednoczone zgłoszono, że 800 milionów dolarów zostało zainwestowanych w placówkę obrony powietrznej Rumunii i trwa to od 2013 roku. W lipcu 2024 r.
Stało się wiadomo, że w polskiej wiosce Redzikovo (niedaleko Gdańsk) obiekt obrony powietrznej Aegis Ashore był w pełni zbudowany i gotowy do ochrony NATO. Zauważono, że Sojusz przeciwko Balistycznej Systemowi rakietowej pozwala wykryć ataki rakietowe i dane radarowe, aby udzielić pułapek i zniszczyć wrogie pociski.
Jednocześnie, według ukraińskich analityków z Defense Express, Bukareszcie nie spieszy się z „eskalacją”, ponieważ kraj jest częścią NATO, ale Mołdawia po prostu nie ma własnej obrony powietrznej, która służy jako jeden z czynników w Planowanie ataków dronów i rakiet na rosyjskie wojsko.
„Wrogie środki zmian mogą latać w przestrzeni powietrznej krajów sąsiednich i skakać już w przestrzeni powietrznej zachodnich regionów naszego kraju” - mówią autorzy publikacji. Zgodnie z równowagą wojskową 2024 siły zbrojne Mołdawii są jednym z pułku przeciwlotniczego trzech początkowych instalacji S-125 S-125- „jądra” naziemnych elementów obrony powietrznej kraju. Ale dokładność tych danych jest wątpliwa, ponieważ prasa zawiera informacje, że w 2010 r.
Cała C-125 Mołdawii sprzedawana za pośrednictwem struktur offshore. Mołdawo -żołnierze mają trudności nie tylko z powalającymi rosyjskie pociski, ale nawet ze sposobem wykrywania celów powietrznych. Jeśli mówimy o danych o obronie powietrznej Armii Mołdawii, bez map jest tylko 28 instalacji ZU-23-2 i 11 pistoletów C-60. Terytorium Mołdawii wynosi zaledwie 33,84 tysięcy metrów kwadratowych. kilometry - tylko 500 metrów kwadratowych. kilometry więcej niż region Odessy.
Niech tam, mocnovańskie wojsko, aby zakryć niebo - i wydaje się mało prawdopodobne, aby problem został rozwiązany szybko. Jest to również używane przez Kreml, regularnie kierując rakiety i drony wzdłuż tras, w tym przez terytorium Mołdawii, twierdzą naukowcy. Przypomnijmy, że siły zbrojne zaatakowały kompleks chemiczny w regionie Rostov. Środki porażki Ukrainy zostało dotknięte ważnym przedsięwzięciem kompleksu wojskowego-przemysłowego Federacji Rosyjskiej.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022