Incydenty

Broń cudów: siły zbrojne pozostawiły wystarczająco dużo lamparta-2-Media

Według dziennikarzy wojska ukraińskie były w stanie uratować wiele czołgów w swojej broni z powodu regularnego przeglądu sprzętu. Siły zbrojne Ukrainy zachowały większość niemieckich czołgów lamparta w bitwach dla rabotyny regionu Zaporozhye. O tym donosi o publikacji Süddeutsche Zeitung. Jeszcze przed tym, jak Niemcy umieściły czołgi lamparta na Ukrainie, wielu zachodnich partnerów miało szczególne nadzieje na ten cud.

W sumie Ukraina otrzymała około 230 czołgów Lampart 1 i 2, z których 38 pochodziło z Niemiec. Jednak tylko 7 takich czołgów zostało zniszczonych przez okupujące wojska Federacji Rosyjskiej w bitwie o region Rabotine Zaporyzhzhya. Użycie sił zbrojnych niemieckich czołgów towarzyszyło czujna uwaga Niemiec. Tak, polityk Partii Zielonej Sebastian Shefer mówi, że działa wystarczająco dużo „lampartów”, ponieważ ukraińscy bojownicy regularnie naprawia sprzęt.

Podczas naprawy łańcuchy również zostały zmienione, a elektronika została przeniesiona. Dowódca czołgu „Arfa” - były stelwar, przez sześć lat na emeryturze, przez dwa lata pracował przez kierowcę czołgu. Od czerwca zarządzał Leopardem 2 wraz z trzema innymi żołnierzami, a wcześniej był szkolony na terenie wojskowym Munster przez pięć tygodni z innymi ukraińskimi tankowcami. „Arfa” uczestniczyła także w bitwie o Avdiivkę.

„Wyszliśmy codziennie przez półtora miesiąca. Największym zagrożeniem dla nas wraz z innymi czołgami są drony” - mówi. Według niego, wywiad, a następnie szokują drony Rosji w dużej liczbie. Myśliwca pozytywnie reaguje na niemiecki lampart. „Nictision i urządzenie do obrazowania termicznego są bardzo dobre. Mobilność jest ogromna. Skorupy są ładowane automatycznie, co było dla mnie nowością. I strzela dokładniej niż inne czołgi” - mówi.

Wskazał jednak na wadę zagrażającą życiu. „Między wieżą a nadwoziem, to znaczy górną i dolną częścią zbiornika, istnieje duży otwór, który należy pilnie zamknąć” - powiedział. Głowa jednostki naprawczej z znakiem wywoławczym „Mountain” regularnie zajmuje się naprawą zbiorników. „Naszym zadaniem jest zmuszanie czołgu do prowadzenia i strzelania. I będziemy go wdrożyć” - mówi.