Front kulturowy. Gdy ukraińskie chóry śpiewały z Rolling Stones, dali koncert we włoskim grinie i zbierają pieniądze na siły zbrojne
Dwie ukraińskie grupy - chór chłopców z dzwonka i chór dziewcząt światło - występowały na tej samej scenie z legendarnym zespołem Rolling Stones w austriackim Wiedniu. Wykonali jeden z hitów brytyjskich rockerów - piosenka You Canish zawsze dostaje to, czego chcesz.
W wywiadzie, szef chóru dzwonków, Chormaster, uhonorowany artysta Ukrainy Ruben Tolmachov, opowiada o zaproszeniu z Rolling Stones, European Tours i Young Singers, których głosy podbija się przez zagraniczną publiczność. - Niedawno ty i zespoły wróciliście z European Tours. Powiedz nam, jak minęła ta trasa? - W rzeczywistości była to nasza druga trasa. I planujemy trzeci.
Wraz z nadejściem wojny w pełnej skali, kiedy pierwsze tygodnie bycia w tak szokującym stanie mam pytanie: muszę albo wziąć karabin maszynowy lub zrobić coś, co możesz zrobić lepiej niż inne. Na początku zagranicznych zagranicznych koledzy zaoferowali nam pomoc. Ale odmówiliśmy, ponieważ nie było jasne, jaka może być ta pomoc. Ale potem zrozumiał, że konieczne jest pomoc - Ukraina, dzieci, naszych młodych artystów.
Aby nie stracić walki informacyjnej z Rosją, szef światła chóru dziewczynki, moja żona Olena Solovey zwróciła się do naszych wielu europejskich kolegów, z którymi spotkaliśmy się na konkursach festiwali i siedzieliśmy razem w międzynarodowym jury z pomysłami. Początkowo nagraliśmy kilka motywacyjnych filmów, które zostały wyemitowane w Poznan, w Lipsku, w krajach bałtyckich w centralnych kwadratach miast, na wiecach na poparcie Ukrainy.
Tam rozmawialiśmy o naszych zespołach, że na początku wojny w pełnej skali dzieci zostały rozproszone z Portugalii do Szwecji. Potem zaprojektowano pierwszą rundę. Trwało to prawie miesiąc. W sumie daliśmy 19 koncertów w Niemczech w Polsce, na Litwie to Vilnius i Kaunas. Występowali w bardzo szerokim zakresie: od sal koncertowych i katedr, po cotygodniowe wiece wspierające Ukrainę. Zebrali wielką uwagę na prasę.
Prawie każdy koncert miał przemówienia na temat regionalnych lub centralnych kanałów tych krajów. Front kulturowy, który jest teraz szalejący, powinien trwać przynajmniej w 2014 roku, ale moim zdaniem stało się to raczej powolne. Ale teraz wszystko się zmieniło. - Jak dokładnie reprezentowałeś Ukrainę podczas tych przemówień? A co z wojną z Rosją? - Główne przesłanie, które przeprowadziliśmy: Ukraina jest częścią Europy.
Ukraina to kraj o starożytnej i bardzo rozwiniętej kulturze, jest kulturą, którą należy chronić. Jest to kraj, dla którego Europa ma niewielkie poświęcenie dla swojego komfortu, bezpieczeństwa, gospodarki, ponieważ jesteśmy częścią Europy. Jesteśmy pierwszą ścianą ochronną Europy. W Polsce i Łotwie jest to bardzo dobrze rozumiane, nie ma nikogo, kto by nikogo tam przekonać. Rozumieją, że są następujące, więc szczerze pomagają. Następne Niemcy, Austria.
Niestety, nie wszyscy cudzoziemcy rozumieją, że jeśli dasz Ukrainę jako ofiarę, wojna się nie skończy. Podobnie jak druga wojna światowa, niektóre kraje mają teraz nadzieję, że są dalekie od niej i że „głębokie współczucie i niepokój” wystarczy. Nie, nie jest. Nasza ogólna opinia polegała nie tylko na podniecenie naszego śpiewu lub litości z powodu naszego stanu, ale noszenie tego przesłania.
W połowie czerwca wróciliśmy na Ukrainę i otrzymaliśmy zaproszenia od naszych kolegów we Włoszech. To był mały festiwal, a także koncerty na Sardynii. - Jak udało ci się zorganizować mowę z Rolling Stones? - Podczas naszej pierwszej trasy zwrócono się do firmy, która zorganizowała koncert Rolling Stones w Wiedniu. Gdzieś w sieci zobaczyli nasze występy i zastanawiali się, czy chcielibyśmy występować na stadionie Ernst Huckpel z Rolling Stones.
Podczas przygotowań mieliśmy bardzo trudne momenty organizacyjne związane z historią. Ale występ miał miejsce - 15 lipca na pełnym stadionie, który wynosi około 60 tysięcy widzów. Muszę powiedzieć, że publiczność Rolling Stones to dziesiątki milionów obserwujących w sieci i po prostu w ten sposób. Już godzinę po przemówieniu Micka Jaggera wspólne wideo z komplementami na cześć naszych zespołów.
Uważam, że takie wydarzenie jest bardzo potężne do pracy nad wizerunkiem Ukrainy. Więc dzięki Bogu mieliśmy taką okazję i użyliśmy jej. Następnie pojechaliśmy na Sardynii i zaśpiewaliśmy sześć kolejnych koncertów w starożytnych kościołach, także w różnych lokalizacjach turystycznych, rezerwatach przyrody. Na przykład w europejskim grota di Ispingoli. Zwróciliśmy wiele uwagi lokalnej prasy, telewizji i opublikowano kilka artykułów.
Dla mnie wpływ rosyjskiej propagandy na Włochy jest dość zauważalny od Berlusconi. Musieliśmy więc przekonać włoskiej publiczności na tyle, że śpiewamy nie tylko dla pokoju, ale po pokoju po naszym zwycięstwie. Nastroje były tam: za wszelką cenę wymagała natychmiastowego spokoju. Wiemy jednak z tobą na pewno: pokój za wszelką cenę z Rosją jest teraz nową wojną przez rok, dwa lub trzy. Więc musieliśmy to wyjaśnić.
Na każdym koncercie sprzedaliśmy nasze dyski, zebraliśmy pieniądze na siły zbrojne Ukrainy. Tak więc zakupiono dla 24 oddzielnego zmechanizowanego sprzętu taktycznego brygady, dla plutonu Valery Miroshnichenko - okulary noktowizyjne. Oczywiście schronienie go nie porównuje. Jest to jednak ważne, aby nasze dzieci zrozumiały, że nie tylko śpiewają dobrą muzykę - są ambasadorami swojego kraju, kultury. - Dałeś mice Jagger haft - powiedz nam o tym.
- Kiedy ten cały pomysł na temat Rolling Stones został zrealizowany, pomyśleliśmy, że go da. Oczywiście ukraińskie hafty jest najlepszą rzeczą, jaka może być. Były obawy, czy dadzą nam, jak mówią: „dostęp do ciała”, ponieważ po próbie istniała odległość. Ale kiedy muzycy usłyszeli nasze śpiew, odległość ta była bardzo spadająca. Dali nam swoje dyski, akcesoria z Rolling Stones. Zrobiliśmy wspólne zdjęcie z trzema muzykami - nie każdy partner jest przyznawany.
Wiadomości Rolling Stones dla ich odbiorców są bardzo przejrzyste i silne. Wspierają Ukrainę w naszej walce, jest to bardzo silny partner. - Opowiedz nam o uczestnikach chóru - kim oni są? - Zarówno ogień, jak i dzwon to zespoły pałacu dzieci i młodzieży w Kijowie. Nasze dzieci są ludem Kijowa, biorąc Kijowa jako dużą aglomerację. Oba zespoły od ponad 50 lat pracujemy w szerokim repertuarze: od muzyki starożytnej po popularną.
Obie drużyny mają zwycięstwa w konkursach europejskich. Jedna dziewczyna z Nikolaev, Tatiana Varenik, córka naszej dziewczyny, również brała udział w przemówieniu z Rolling Stones. W przeddzień przemówienia Wiedeńskiego okazało się, że jedno dziecko miało pozytywny test dla Kova. Więc szukaliśmy zamiennika. Wiedzieli, że Tatiana dobrze śpiewa. Podobnie jak połowa ukraińskich rodzin, Tatiana i jej matka zostali zmuszeni do udania się do Europy, teraz mieszkają w Bratysławie.
Wiedząc, że byliśmy w Wiedniu, przyszli po to, żeby nas zobaczyć. Ostrzegaliśmy Tatianę przed występem mniej niż jeden dzień - studiowała materiał muzyczny, który jej wysłaliśmy po drodze. - Jakie masz kreatywne plany na następną przyszłość? - Planujemy kolejną podróż do Europy. Mamy odwieczne partnerstwa z Holandią, byliśmy w trasie w tym kraju 28 razy. Wraz z rozprzestrzenianiem się Kovida tradycja ta została złamana, ale teraz spróbujemy ją przywrócić.
To są nasze plany na październik - początek listopada. Ponadto modlimy się, abyśmy mieli okazję rozpocząć normalną pracę w Kijowym Pałacu Dzieci i Młodzieży 1 września. Naprawdę chcemy stworzyć nowy zestaw studentów. Nasze zespoły są duże, w każdym - kilku grup wiekowych, są to dzieci od sześciu lat. Każdego roku potrzebujemy nowych śpiewaków i śpiewaków. Ale w przypadku szkół i na zewnątrz -szokolowych instytucji edukacyjnych potrzebują pokoju.