Po utracie Pokrowska zagrożenia znacznie wzrosną w Siwiersku obwodu donieckiego i Gulajpolu obwodu zaporoskiego, powiedział w wywiadzie dla mediów NTV pułkownik austriackich sił zbrojnych Markus Reisner. Ocalałe budynki okupowanego Pokrowska Rosjanie wykorzystają do przetrwania zimowych miesięcy. Według Reisnera żołnierze Ukraińskich Sił Zbrojnych bronią „ostatnich pozostałości Pokrowska”, podczas gdy Rosjanie kontrolują 90–95% osady.
Przyznaje jednak, że Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej nie są w mieście „osobiście”, ale kontrolują ważne szlaki logistyczne. Tymczasem Ukraińcy trzymają się „Cytadeli” — zespołu budynków na północnym wschodzie. Ponadto pułkownik potwierdził zagrożenie dla Myrnogradu. Jego zdaniem zablokowanych jest tam kilkuset Ukraińców, których dowództwo stara się ratować. „Niektórzy uważają, że jest tam kilka tysięcy żołnierzy. Szacuję, że jest ich kilkaset.
Dlatego Ukraińcy muszą ewakuować tych żołnierzy. Rosjanie atakują od północy, jak w szczypcach” – czytamy dalej w wywiadzie. Pułkownik wyjaśnił, że Rosjanie przebywają w Rodinskim, położonym na północ od Mirnogradu i Pokrowska, i stamtąd ostrzeliwują logistykę z dronów. Jednocześnie jednostki Sił Obronnych próbują ich stamtąd wybić: w przypadku powodzenia zablokowani bojownicy będą mogli się wycofać.
Reisner zauważył, że prawdopodobnie ZSU nie powinno było tak długo przebywać w Myrnogradzie. Możliwą przyczyną takiego opóźnienia jest jednak konieczność budowy fortyfikacji na nowych granicach, przy jednoczesnym wyczerpaniu wroga. „Wzięcie do niewoli dużych jednostek byłoby katastrofą” – wyjaśnił pułkownik. Reisner ogłosił także kolejne plany Sił Zbrojnych Rosji i poinformował, które nowe ukraińskie miasta są zagrożone.
Warto zaznaczyć, że 7 listopada niemieckie media ZDF doniosły o specjalnej taktyce Sił Zbrojnych Rosji w Pokrowsku. Analitycy wyjaśniali, że początkowo do miasta penetrowały grupy dywersyjne, które nie spodziewały się zgromadzenia głównych sił, lecz przeprowadzały przypadkowe ataki i zasadzki. Z tego powodu operatorzy dronów Sił Zbrojnych byli zagrożeni i zmuszeni do wycofania się.
Tymczasem ukraińscy wojskowi podzielili się wrażeniami z wydarzeń w Pokrowsku i stwierdzili, że panuje tam „chaos”. Tymczasem Sztab Generalny Sił Zbrojnych ogłosił, że do miasta wkradło się 200-300 Rosjan: sytuacja jest pod kontrolą, nie ma okrążenia. Przypominamy, że wieczorem 11 listopada w Internecie pojawił się materiał filmowy z przybycia żołnierzy Sił Zbrojnych Rosji do Pokrowska: Rosjanie poruszali się na motocyklach i otwartych samochodach.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022