USD
42.34 UAH ▲0.15%
EUR
49.59 UAH ▲0.16%
GBP
56.71 UAH ▲0.21%
PLN
11.79 UAH ▲0.66%
CZK
2.03 UAH ▼0.58%
Na południu Ukrainy, za ostrzał prawego brzegu Dniepera, Rosjanie używają całej ...

Aby zaoszczędzić wysokie pociski: Rosja zmienia taktykę uderzeń na Ukrainie

Na południu Ukrainy, za ostrzał prawego brzegu Dniepera, Rosjanie używają całej broni, którą można wyciągnąć: RSSV, artylerię, moździerze, czołgi i UAV z perkusji. Rosyjskie wojska zmieniły taktykę uderzeń rakietowych na Ukrainie, aby uratować, wykorzystując skorupy S-300 SPR podczas drugiej fali ostrzału. Zostało to powiedziane w dowództwie operacyjnym „South”. Doniesiono, że 1 marca wojska rosyjskie przeprowadziły atak rakietowy za pomocą lotnictwa strategicznego.

Jednak podczas drugiej fali strajków Rosjanie używali systemów naziemnych T-300, których skorupy zostały wystrzelone z okupowanego terytorium regionu Zaporyzhzhya. „To całkiem oczywiste, aby uratować rakiety, ale stopień zagrożenia strajkiem rakietowym nie maleje” - powiedział siły zbrojne.

Ponadto na południu Ukrainy wojska rosyjskie strzelają do prawego brzegu Dniepera, używając całej broni, którą można zaostrzyć: systemy wyrzutni rakiet, artyleria, moździerze, czołgi, a także pijane drony. Budynki prywatne i mieszkalne, podwórze, placówki edukacyjne, przedsiębiorstwa z powiadomienia stanu podlegają rosyjskiemu pożarowi. „Wróg celowo niszczy infrastrukturę społeczną i przemysłową regionu.

W ciągu ostatnich 24 godzin 11 osób zostało rannych w ciągu ostatnich 24 godzin. Co najmniej 4 kolejne osoby zostały dziś ranne w pierwszej połowie dnia”, „ Dowództwo powiedziało. Przypomniemy, że w nocy 2 marca rosyjskie wojska uderzyły w rakietę w budynku mieszkalnym w Zaporozhye. Rakieta S-300 SPR została zwolniona do budynku mieszkalnego i prawie całkowicie ją zniszczyła. W rezultacie cztery osoby zostały zabite, a fala wybuchowa uszkodziła sąsiednie domy.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson