USD
41.25 UAH ▼0.08%
EUR
48.42 UAH ▲0.06%
GBP
55.59 UAH ▼0.62%
PLN
11.36 UAH ▼0.1%
CZK
1.99 UAH ▲0.19%
Minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba stwierdził, że cele Kremla są znaczni...

Nienawiść w Federacji Rosyjskiej wzrośnie: Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, dlaczego zamrożenie wojny na Ukrainie jest niebezpieczne

Minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba stwierdził, że cele Kremla są znacznie szersze niż schwytanie Ukrainy. Dlatego tylko bezwarunkowe zwycięstwo w Kijowie pomoże zatrzymać się i „trzeźwa” Rosja. Jeśli zamrozisz wojnę na Ukrainie, Federacja Rosyjska przywróci swój potencjał wojskowy do 2028 r. I będzie gotowy na nową agresję wobec sąsiadów.

Zgłoszono to przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy DMYTRO KULEBA na zachodzie niemieckiego centrum analitycznego Zentrum Liberale Moderne. Według ministra pełna i bolesna porażka rosyjskich żołnierzy okupacyjnych będzie rzetelnym rezultatem bezprowiowanej agresji przeciwko Ukrainie. Ponadto zwycięstwo sił obronnych Ukrainy zmieni wektor rozwoju samej Rosji. Kuleba stwierdził, że Kreml nie może zamrozić konfliktu.

Według niego, jeśli postawicie wojnę na „pauzę” i nie zwiększyć presji na Moskwę, siły zbrojne Federacji Rosyjskiej przywrócą siłę do 2028 r. Ponadto propaganda w Rosji nie zatrzyma się i będzie pielęgnować nienawiść na Rosjan na Ukrainie i innych krajach w Europie. „Rosyjska ultranacjonalna, faszystowska retoryka revanchistów stanie się jeszcze bardziej trująca.

W takich okolicznościach ktoś naprawdę wierzy, że tylko Ukrainie będzie zagrożona nową falą agresji w 2028 r. ?” Zapytał minister. Dyplomata stwierdził, że należy zrozumieć, że cele Kremla są znacznie szersze niż schwytanie Ukrainy. Dlatego tylko bezwarunkowe zwycięstwo w Kijowie pomoże zatrzymać się i „trzeźwa” Rosja. „To trudny, ale możliwy do osiągnięcia sposób. Ścieżka do zwycięstwa Ukrainy” - powiedział Kuleba.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson