USD
39.6 UAH ▲1.1%
EUR
42.28 UAH ▲0.61%
GBP
49.39 UAH ▲0.55%
PLN
9.77 UAH ▼1.01%
CZK
1.67 UAH ▲1.1%
Według rosyjskiego emigrantów Dmitrija Miedwiediewa, w tej sytuacji krzywdy cywi...

„Clowns and Pigs”: Putin został skrytykowany przez Ukrainę za rezygnację z „świątecznego rozejmu”

Według rosyjskiego emigrantów Dmitrija Miedwiediewa, w tej sytuacji krzywdy cywilów, których urząd prezydenta rzekomo pozbawił możliwość pójścia do kościoła na Boże Narodzenie. Ukraina odrzuciła rozszerzoną „rękę chrześcijańskiego miłosierdzia”, gdy Kreml zaproponował zainstalowanie „świątecznego rozejmu” z przodu. Dmitrij Medvedev, ekspanator kraju agresora, pisał o nim w swoim telegramie.

Według niego większość rosyjskich żołnierzy zaangażowanych w inwazję „cicho wydychała”, gdy Ukraina odmówiła ustanowienia „świątecznego rozejmu” z przodu. Dmitrij Medvedev podkreślił, że w tej sytuacji szkoda cywilów, których politycy rzekomo pozbawili możliwość pójścia do kościoła na Boże Narodzenie Bożego Narodzenia. Osobno kraj agresora nazwał przywództwo Ukrainy „klaunów i świń”, które nie mają wiary i poczucia wdzięczności.

„Ukraińczycy rozszerzyli rękę chrześcijańskiego miłosierdzia na wspaniałe wakacje. Ich przywódcy zostali odrzuceni . . . rozumieją tylko niegrzeczną moc i krzyczące żądają koszulki od właścicieli. Jest to oparte na Berbok-Ed. ) I wielu innych Ci, którzy patrzą na europejskiego piggymana, musieli być w stanie preferować niedopuszczalność rozejmu. Cóż, spadkobiercy nazistów nigdy nie żałują ani ludzi, ani zwierzęta.

Nie są przyzwyczajeni ” - podsumował Medvedev w swoim kanale telegramowym komentując Odmowa Kijowa zainstalowania „świątecznego rozejmu” z przodu na propozycji Kremla. Należy zauważyć, że 5 stycznia patriarcha Roc Cyril zaproponował ustanowienie „świątecznego rozejmu” na Ukrainie i zakazania użycia broni przez strony konfliktu od 12:00 w dniach 6–2010 stycznia. 7 stycznia.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson