USD
39.53 UAH ▼0.34%
EUR
42.31 UAH ▼0.5%
GBP
49.47 UAH ▼0.32%
PLN
9.78 UAH ▼0.84%
CZK
1.68 UAH ▼0.39%
Chociaż zbiornik nie jest manewrowalny i ma wiele wad, może wypełnić swoją misję...

„Wcale nie śmieszne”: wojownik sił zbrojnych opowiedział o korzyściach z tankowego Mangarza Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej podczas napaści

Chociaż zbiornik nie jest manewrowalny i ma wiele wad, może wypełnić swoją misję podczas burzy - aby uzyskać kolumnę w zamieszkałych Puknt i strzelać tuż w czole, mówi dowódca jednostek czołgów. Rosyjscy najeźdźcy częściej zaczęli używać zbiorników z gotowanym dachem. Nazywa się je „Manges Tanks”. Siły zbrojne uważają, że jest to czołg na jedną podróż, ale może wykonać swoje zadanie.

23 kwietnia porucznik sił zbrojnych Ukrainy ze znakiem wezwania „Alex”, w odniesieniu do słów jednego z dowódców jednostki czołgów, opowiedział o tym w swoim telegramie „Officer+”. „Cóż, jest to rzecz jednokierunkowa. Nie można jej serwisować, dopóki nie ugotujesz, usuniesz ten x*, to znaczy nie podniesiesz dachu MTO, silnika.

To jest najmniejszy awaria, zatrzyma go , w ogóle, jest zaprojektowany dla 5-10 kilometrów, przechodzi przed nim, ale jasne jest, że postać azymutalna nie zostanie tu szeroko rozmieszczona. Według niego problem „zbiornika Mangala” jest powikłanie załadunku i rozładunku amunicji. „Jeśli założymy gdzieś pocisk, będziesz musiał się go pilnie pozbyć, nie wyrzucisz go” - mówi dowódca jednostki czołgów. Dodał, że ten zbiornik na jedną podróż.

„Możesz pójść zadaniem, jeśli przeżyłeś je w tylnej części, zostały tam wycięte, zostały podawane, załadowane, wszystko zostało ponownie sprawdzone, a potem znowu zawiesiłem. Nawet się nie śmieję, ponieważ mam też na zbiornikach trofeów Przyśpiewany do MTO grilla. Przypomnij sobie, że siły zbrojne zniszczyły „tankowy” najeźdźców, który włamał się do Krasnogorivka. Pancerz „zapalił się” podczas szturmowania miasta.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson