By Eliza Popova
Według niego możliwość importu dla Ukrainy „jest zawsze otwarta i to jest ważne”. „Spodziewamy się problemów z prądem. Być może będziemy musieli importować prąd w ramach jednego lub dwóch ataków i zawsze korzystamy z tej okazji zimą” – powiedział Wołodymyr Zełenski. Dodał także. że Rosjanie atakują wodociągi, magazyny gazu i infrastrukturę gazową, w związku z czym może zaistnieć konieczność importu gazu.
„Mamy szacunki, których możemy potrzebować, głównie dotyczące funduszy. Na razie gaz nie jest problemem, problemem jest to, czy wystarczy pieniędzy na jego zakup” – wyjaśnił Zełenski. Według niego Ukraina ma partnerów, którzy są gotowi dostarczać gaz i nie proszą o fundusze, m. in. Norwegię i Unię Europejską. „Liczymy na nich i mogą to być także przedstawiciele Bliskiego Wschodu.
Wiemy, gdzie kupić gaz, pytanie tylko, skąd wziąć na to pieniądze” – powiedział Prezydent Ukrainy. Przypomnijmy, że po rosyjskich atakach w nocy 13 października w sześciu obwodach Ukrainy zarządzono awaryjne wyłączenia. Przerwy w dostawie prądu odnotowano w obwodach donieckim, dniepropietrowskim, rówieńskim, charkowskim, połtawskim i kirowogradzkim.
Polski
Українська
English
USA
Français
Deutsch
Italiano
Čeština
Español
Slovensku
