Należy zauważyć, że nowym systemem jest NRK z zainstalowanym modułem bojowym jednorazowej broni reaktywnej i wyrzutniami amunicji typu RPO-A „Bumblebee”, który różni się od TOS-1A „Solntsepek” pociskami termobarycznymi kal. 220 mm. Innymi słowy, system jest porównywany do TOS-1A pod względem koncepcyjnego przeznaczenia, ale w rzeczywistości jest to zrobotyzowana platforma z jednorazowymi strzałami rakietowymi, a nie klasyczny system ciężkiego miotacza ognia.
Deweloperem kompleksu jest moskiewska firma „Robototechniki inzhiniring”. O istnieniu projektu dowiedział się w sierpniu tego roku. W raportach zauważono, że kwestia skuteczności systemu i tego, czy stanie się on masowym elementem uzbrojenia, czy pozostanie w postaci pojedynczych egzemplarzy, pozostaje na razie otwarta.
Tymczasem analitycy Defence Express nie wykluczają, że podobne rozwiązania mogą jeszcze zająć ich miejsce na froncie, choć obecnie kompleksy robotów uderzeniowych są na pierwszej linii frontu znacznie rzadsze w porównaniu z tymi samymi NRK, które zapewniają logistykę i ewakuację.
Przypomnijmy, że w lipcu dowiedziała się o zastosowaniu na froncie ukraińskim najnowszej modyfikacji rosyjskiego ciężkiego systemu miotaczy ognia TOS-1A „Solntsepek” opartego na czołgu podstawowym T-80.
Zachodni analitycy zauważyli, że platforma T-80 ma lepszą mobilność i jest przystosowana do integracji nowoczesnego sprzętu ochronnego, jednak ze względu na dużą obżarstwo i trudności w serwisowaniu silników turbinowych, jej zastosowanie przez długi czas uznawano za niepraktyczne.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022