Trzy razy w miesiącu dostarczają paczki dla osób starszych, którzy nadal mieszkają w osadach w pobliżu linii frontu. Guliaypole jest jednym z nich. „Ktoś musi wykonać tę pracę”-powiedziała 55-letnia pracownik Natalia Grinenko. Doniesiono, że była szefową lokalnej poczty, dopóki budynek nie został zniszczony przez rosyjskie wojsko. Stało się to w maju 2022 r. „Jeśli Bóg musi być w tym miejscu w tym czasie, to będzie” - powiedziała.
Publikacja pisze, że nie ma wody, energii elektrycznej ani gazu w Guliaypol. W osadzie mieszka około 100 osób. Większość z nich to emeryci. Materiał stwierdza, że Gulyaypole jest obecnie jednym z najbardziej niebezpiecznych miejsc na Ukrainie, położonym wzdłuż kluczowego kierunku sił zbrojnych. Wiele biur pocztowych w przednich regionach jest zniszczonych, więc pocztą muszą pracować w nieznanych pomieszczeniach.
Na przykład w Guliaypol oddział jest pierwszym piętrem żądanego szpitala. Jak powiedział inny pracownik Lyudmila Panchenko, kiedy dostarczając paczki, nigdy nie możesz być pewien ich bezpieczeństwa. „Ale dokąd mam iść? Wciąż są tu ludzie, więc musimy kontynuować pracę” - powiedziała. Strażnik Konstantin, który wcześniej pracował na policji, powiedział, że z powodu niskich wynagrodzeń - działalność ta jest postrzegana bardziej niż wolontariat niż jako praca.
Przypomniemy, że 21 czerwca siły zbrojne opowiedziały o próbie zajęcia Rosjan, by przejąć odzwierciedlone pozycje pod Bakhmutem. Major Maxim Georin zauważył, że najeźdźcy odważyli się odstraszać pozycje, które wcześniej straciły w regionie Donieck. Według niego nieudany atak zwrócił się do wroga ze stratami i ucieka z pola bitwy. Ponadto obrońcy Azovstal opowiedzieli o warunkach rosyjskiej niewoli. Według nich tortury i bicie są standardowymi działaniami Rosjan.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022