Opublikował na swojej stronie post, w którym załączył zdjęcia samego Baryszewskiego z imprezy Halloween, a także zamieścił własny materiał filmowy z pola bitwy. Na zdjęciu żołnierza widać jego apteczkę, która według „Vitsika” jest umazana krwią jego towarzyszy. „Na pierwszym zdjęciu jest moja apteczka i jest we krwi mojego przyjaciela, który zginął na moich oczach w Pokrowsku” – powiedział żołnierz.
Wojsko skrytykowało także sesję zdjęciową blogera, podkreślając, że „piksel to nie garnitur”. „Piksel to nie kostium, nie styl, nie szum, nie sztuczka na Halloween. To forma, w której nosimy w ramionach 300 i 200 (rannych i martwych – przyp. red. ). Wy w nim tańczycie, my giniemy. Próbujecie w nim koktajlu, łapiemy w nim ostatnie powietrze, zanim przestaniemy oddychać” – zauważył Vitsik. Na samym nagraniu Baryshevsky „składa wyrazy szacunku”.
Dla „naturalności” obrazu bloger posmarował także twarz brudem. „Założyłeś go na wakacje, żeby zwrócić na siebie uwagę, a ktoś dostał w nim kulę, odłamek, bliznę lub nagrobek” – wyjaśnił żołnierz. Zaznaczył też, że wstydzi się z powodu blogera, a także nalegał, aby nie kpić z tych, którzy „płacą najwyższą cenę”. Użytkownicy krytykowali także Baryszewskiego.
„Co to jest? Uczestnik programu „Kto bardziej splunie mundurem”? – zapytał jeden z komentatorów. Bloger sam uczynił swoją stronę na Instagramie prywatną i zamkniętą dla tych, którzy go nie obserwują. W 2024 roku „Korotko Pro” doniósł, że bloger Oleg Baryshevsky opuścił Ukrainę po opublikowaniu zdjęcia na tle Wieży Eiffla w Paryżu. Materiał opisał jednym słowem: „Unik”.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022