Niebezpieczny „Petrel”: dlaczego Putin ma rakietę z silnikiem nuklearnym i czy zagraża to Ukrainie

Ale dlaczego Moskwa potrzebuje tej broni i czy Ukraina powinna się bać? Analityk Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS) Patrycja Bazylczyk opublikowała materiał na temat najnowszej rosyjskiej broni, mającej „siać strach” na Zachodzie. W badaniu wyodrębniono szczegóły dotyczące celów Federacji Rosyjskiej w stosunku do USA i Ukrainy.

Według oficjalnej wersji Kremla „Petrel” jest odpowiedzią na rozwój amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej, w szczególności programu „Złota Kopuła”. I choć Putin nie nawiązał bezpośrednio do inicjatywy amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa, w oświadczeniu na temat testu „Petrala” z 26 października podkreślił, że rakieta jest w stanie pokonać obecny system obrony przeciwrakietowej.

Dlatego jego zdaniem Moskwa zmuszona jest opracować „nieprzechwytalne” rakiety, które będą w stanie ominąć każdy system przeciwrakietowy. Jak podano, rakieta posiada elektrownię jądrową, która zapewnia niemal nieograniczony zasięg lotu, a dokładniej ponad 14 tysięcy kilometrów. Tak naprawdę może okrążyć kulę ziemską, wybierając trasę poza strefami obserwacji radarów.

Według analityka celem takiej broni jest pokazanie, że Rosja nadal jest zdolna do gwarantowanego uderzenia w zamian nawet przy zaawansowanej obronie przeciwrakietowej. „Złota Kopuła” w żaden sposób nie sprawi, że broń nuklearna stanie się bezsilna i przestarzała. Wręcz przeciwnie, Rosja zachowuje zdolność do ataku na Stany Zjednoczone znaczną liczbą swoich sił strategicznych, zarówno z wykorzystaniem nowych systemów przenoszenia, jak i bez nich” – twierdzi Bazylczyk.

Eksperci zauważają, że użycie „Petrela” w kierunku ukraińskim nie ma sensu militarnego. Po pierwsze, rakieta przeznaczona jest do celów strategicznych – międzykontynentalnych uderzeń na odległych wrogów.

Po drugie, wystrzelenie takiej broni w pobliżu strefy działań bojowych stwarza ogromne ryzyko skażenia radiacyjnego w przypadku upadku, a analitycy wojskowi są pewni, że Głównym celem Putina jest wywieranie presji psychologicznej na Stany Zjednoczone i Zachód, a demonstracja nowej rakiety zbiegła się z dyskusjami na temat możliwych dostaw amerykańskich rakiet manewrujących.

Tym samym Rosja stara się reagować symetrycznie, nawet na poziomie eskalacji zagrożeń konwencjonalnych i nuklearnych, aby jasno określić możliwą reakcję na transfer przez Stany Zjednoczone konwencjonalnych Tomahawków lub innej broni uderzeniowej dalekiego zasięgu na Ukrainę. Zatem Stormwind pozostaje bardziej narzędziem politycznym niż prawdziwym systemem walki.