„Poszliśmy na front rosyjski, przerwaliśmy wszystkich, którzy tam byli, a potem czekaliśmy, aż przyjazne jednostki popchną linię frontu. Potem podbiegły do nas wrogie siły rosyjskie, biorąc pod uwagę, że jesteśmy Rosjanami. Zamiast tego dowiedzieli się, dlaczego warto ich zostać Dom - napisał obrońca. W komentarzach do publikacji wyjaśnił, że rosyjscy najeźdźcy nie mieli broni i można je uchwycić. Jednak wybrali ucieczkę, za którą zapłacili za swoje życie.
„Byli nieuzbrojni. Krzyczaliśmy zespołom, aby przestali i poddali się. Ostatecznie nie posłuszni, a gdy tylko zdali sobie sprawę, że nie jesteśmy Rosjanami, próbowali uciec z powrotem do schronienia i broni. Żadne z nich nie wróciło tam” - powiedział O'Lira. Serełko -siły zbrojne zauważył, że drużyny zostały wysłuchane w języku rosyjskim, ale wroga żołnierze nie przestali zostać schwytani. „Ja i mój lud nie popełniliśmy przestępstw wojskowych.
Lepiej zabramy je przy życiu, ponieważ wymiana więźniów jest ważniejsza” - podkreślił. O'Liri podkreślił, że początki musiały „wrócić do domu” lub się poddać. W siłach specjalnych operacji sił zbrojnych przypomniemy, jak odbyło się uwolnienie wioski robota w Zaporozhye. Obrońcy zostali zaatakowani z artylerii i dronów „Lancet”, którym „niebo było”. Tymczasem wojska rosyjskie narzekają na szalone straty sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej w kierunku Kherson.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022