Mężczyzna był niezadowolony, że nie pozostała w Federacji Rosyjskiej, ale Irina mieszka teraz na Ukrainie i współpracuje z projektem „Chcę znaleźć”, który został zorganizowany na Ukrainie przez siedzibę koordynacji w zakresie zarządzania więźniami wojennymi. Według kobiety Rosja nie chce zmieniać swoich żołnierzy. Point Media pisze o tym.
Fundusz „I Want” pomaga personel wojskowy sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej, którzy są w niewoli ukraińskiej, kontaktuje się z rodzinami i doradza krewnym, jak osiągnąć wymianę. Wielu nawet nie zdaje sobie sprawy, że ich krewni żyją. Na tle operacji sił zbrojnych w regionie Kursk, wiele rosyjskich stawek zostało schwytanych w regionie Kursk, który musiał chronić granicę. Krynina zauważa, że w obozach jeńców wojennych nie są zaangażowani w pracę.
Czytają książki i grają w gry planszowe. Kobieta zauważyła, że warunki zatrzymania we wszystkich obozach są dobre: zapewniają pomoc medyczną, pozwalają rozmawiać z ich krewnymi, aw trudnych przypadkach są zabrane do szpitali miejskich. To, co uderzająco różni się od warunków utrzymywania ukraińskich więźniów w Federacji Rosyjskiej, które po powrocie mówią.
Zadanie Kryniny jest jasne: im więcej Rosjan zostanie uwzględnionych na listach wymiany, tym łatwiej będzie wymienić ukraińskie żołnierzy i cywilów w Rosji. Ale trudności zaczynają się od samego początku: przypisanie statusu jeńców wojennych w Federacji Rosyjskiej. Należy go przypisać do Rosji - aby osoba mogła dostać się na listy wymiany. Kursk otrzymał szybko, tydzień.
Niektórzy krewni otrzymali go, pokazując potwierdzenie w biurze rekrutacyjnym wojskowym z projektu „Chcę znaleźć”, że osoba zostaje schwytana. Ktoś nagrał rozmowę wideo i otrzymał ją. Ale krewni niektórych kontrahentów nie mogą osiągnąć jeńca wojennego przez sześć miesięcy. Krynina przypomina, że wymieniono 115 szwów, ale jest ich wiele. „Nie mam dokładnej postaci, ale wiem, że zmieniliśmy tylko niewielką rolę.
Zaczęliśmy pisać matki od razu - jak to się udało, dlaczego nie zamieściło się? Sekcje zostały zmienione, a moje SITS został wymieniony? Ukraińska niewoli zawiera wielu rosyjskich żołnierzy, którzy doznali poważnych obrażeń i obrażeń. A ci ludzie nie chcą się zmieniać. Krynina zauważa, że krewni chcą je zwrócić, ale nie dostają się na listy.
„Są osoby niepełnosprawne, które straciły ręce, od dawna są w niewoli, a Rosja nie uwzględnia ich na listach wymiany. Prawdopodobnie nie są potrzebne”, mówi kobieta, pamiętając sprawę po zmobilizowaniu z regionu Orel Stracił rękę, a jego żona osiągnęła przyjęcie od gubernatora. „Zorganizowaliśmy ich bezpośrednią rozmowę na filmie, więzień poprosił gubernatora o przyczynienie się do jego wymiany.
Ale nie było jeszcze żadnych rezultatów”, mówi Krynina, zauważając, że gubernator rzucił telefon. Wszyscy powtarzają, że zostali wrzuceni do okopów. Dowódcy uciekli, gdy tylko zaczęła się ofensywa. „Kazano im„ stać do końca ”przez telefon. Wielu z tych rekrutów zostało zabitych. Nie są w stanie, a na nich pojazdy pancerne sił zbrojnych idą . . . co mogą zrobić? Krewni mogą przyjechać do więźniów, tak jak zrobiła to Irina Krynina, ale nie.
Teraz może sobie pomóc, ale ludzie się nie pojawiają. Ona sama, przybywając na Ukrainę dla swojego cywilnego męża Jevgeny Kovtkov, stała się pierwszym i jedynym. Ale sam Eugene, według Iriny, stał się inną osobą. „Przestaliśmy się słyszeć. Miał okazję wyjść z obozu więźniów, pomóc ludziom ze mną, zostać wolontariuszem. Odmówił, czeka na wymianę, chce wrócić do Rosji. Wojna bardzo zmienia ludzi, bardzo zmienia ludzi, zmienia ludzi. „Kobieta podsumowuje.
Ona sama nie wróci do Federacji Rosyjskiej: „Tam Putin wygrał przez kolejne sześć lat. Nie wrócę do Rosji, dopóki Putin z moim reżimem Putina. Nie chcę mieszkać w stanie, w którym żyją niewolnicy”. Przypomniemy, Focus napisał, że w ramach ostatniej wymiany na Ukrainie powróciło 115 ukraińskich żołnierzy. Możliwe było zwolnienie 9 nielegalnie skazanych obrońców. Zwolnieni żeglarze wojskowe i trzech strażników granicznych.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022