USD
41.2 UAH ▼0.06%
EUR
45.22 UAH ▼2.06%
GBP
53.89 UAH ▼2.5%
PLN
10.46 UAH ▼3.07%
CZK
1.78 UAH ▼2.74%
Niesionowcy zapewniają dodatkowe problemy z flanków w kierunku Selidovo. Persone...

Istnieje ryzyko utworzenia kotła: bojownicy sił zbrojnych ocenili sytuację w pobliżu Selidovy

Niesionowcy zapewniają dodatkowe problemy z flanków w kierunku Selidovo. Personel generalny zgłasza największą działalność rosyjskich najeźdźców na tym obszarze frontu. W obszarze Selidovo w regionie Donieck sytuacja może być skomplikowana ze względu na utratę sił obronnych Karlovki, z powodu których poszczególne jednostki są zagrożone wejściem do kotła. O tym w ich „snajper” telegramowym napisał wojownik 24 OSHBR Stanislav Bunyatov z znakiem „Osman”.

„P ** Aris aktywnie poruszają się w kierunku Halycinovka, a w Karlovce istnieje wysokie ryzyko tworzenia kotła wzdłuż linii rzeki Vovcha” - czytamy w wiadomości. Inny wojownik sił obronnych ze znakiem wywoławczym „Muzy” zapewnia również problemy dla Ukraińskich Obrońców w tym obszarze frontu po utracie Karlovki. „Selidov jest trzymany charakter.

Tak, po utracie Karlovki, mogą wystąpić dodatkowe problemy z flanką, a także utrzymujemy ukraińskie, odzwierciedlamy pazury PI **! Wyciągniemy to dwa -dwarfowe, SUSTA Will Will Spoczywaj, niż dotrą do Pokrovsk - napisał. W nocnym podsumowaniu sztabu generalnego, 29 sierpnia, doniesiono, że siły zbrojne Federacji Rosyjskiej zostały zaatakowane w kierunku Pokrovsky'ego i dziennie przeprowadziły 40 działań napaści i ofensywnych.

„Największa aktywność rosyjskich najeźdźców jest przechowywana w obszarze Vozdvizhenka, Green Field, Mirolyubivka, Grodivka, Novogrodivka, Karlovka, Marynivka i Mikhaivka. W sumie 32 ataki w kierunku ukraińskich obrońców zostało już odzwierciedlonych, a 8 i 8 zostało odzwierciedlonych, a 8 i 8 Wystąpiło więcej. Straty Federacji Rosyjskiej w tym kierunku to 225 osób zabitych i rannych.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson