USD
42.04 UAH ▲0.15%
EUR
48.98 UAH ▲0.98%
GBP
55.4 UAH ▲0.64%
PLN
11.57 UAH ▲1.33%
CZK
2.02 UAH ▲1.52%
Udostępnij: Drugi prezydent Leonid Kuczma otworzył drzwi Ukrainy do NATO i UE, a...

Główny błąd w obliczeniach Kuczmy: reformy, które nie nastąpiły i wojna, którą Ukraina wygrała

Udostępnij: Drugi prezydent Leonid Kuczma otworzył drzwi Ukrainy do NATO i UE, ale nigdy nie zmienił kraju od środka, co dodało Putinowi odwagi do rozpoczęcia wojny. Focus dowiaduje się, które decyzje Kuczmy okazały się strategicznymi błędami, dlaczego Tuzla była jego jedynym prawdziwym zwycięstwem i jak nieudane reformy uczyniły Ukrainę bezbronną.

W 2000 roku były prezydent Leonid Kuczma oświadczył, że Ukraina nigdy nie będzie potęgą nuklearną i nie planuje odbudowy potencjału nuklearnego odziedziczonego po ZSRR. Podkreślił, że Kijów w pełni wypełnił swoje zobowiązania międzynarodowe wynikające z Memorandum Budapeszteńskiego i skupi się wyłącznie na rozwoju pokojowej energetyki jądrowej pod kontrolą MAEA.

Zdaniem Kuczmy status nuklearny „nie jest drogą dla Ukrainy”, a gwarancje bezpieczeństwa powinny zapewniać umowy i partnerstwa międzynarodowe. Po ćwierć wieku Focus opowiada, które decyzje Kuczmy stały się strategicznymi błędami i jaki mają one wpływ na dzisiejsze bezpieczeństwo Ukrainy. Leonid Kuczma został głową Ukrainy w lipcu 1994 r. — w okresie załamania gospodarczego, hiperinflacji i niestabilności politycznej.

Trzeci rok niepodległości, a państwo nie miało jeszcze wyraźnych granic z Rosją, Flota Czarnomorska pozostawała kością niezgody, a nuklearne dziedzictwo ZSRR domagało się rozwiązania. Kuczma, były dyrektor Piwdenmaszu, zyskał opinię pragmatyka. Jego polityka zagraniczna była próbą wydobycia kraju z izolacji bez zrywania powiązań gospodarczych z Moskwą. Pierwsze kroki to memorandum budapeszteńskie i rozbrojenie nuklearne.

Ukraina odziedziczyła trzeci co do wielkości arsenał nuklearny na świecie, ale nie miała środków na jego utrzymanie. Krawczuk rozpoczął ten proces, a wszystko zakończyło się za pierwszej kadencji Kuczmy. Do 1996 roku wszystkie głowice zostały wyeksportowane do Federacji Rosyjskiej. Zachód obiecał gwarancje bezpieczeństwa. Wtedy wyglądało to logicznie: era „końca historii”, współpracy, a nie konfrontacji. Równolegle miała miejsce integracja europejska. W 1994 r.

Ukraina podpisała Umowę Partnerstwa z UE. W 1998 roku kraj dołączył do Rady Europy. Karta Specjalnego Partnerstwa między Ukrainą a NATO z 1997 r. otworzyła drzwi do ćwiczeń i misji pokojowych. Całą politykę międzynarodową za prezydentury Kuczmy nazywano wielowektorową. Stale manewrował pomiędzy USA, UE i Rosją: z jednej strony utworzenie stowarzyszenia krajów poradzieckich GUAM jako alternatywy dla rosyjskich wpływów w regionie, z drugiej strony tzw.

„Traktat o przyjaźni, współpracy i partnerstwie między Ukrainą a Federacją Rosyjską”, który regulował granice i flotę. Kulminacją pogorszenia stosunków z Federacją Rosyjską był konflikt o wyspę Tuzla w 2003 roku. Następnie Rosja rozpoczęła budowę tamy na wyspie, próbując zaanektować sporne terytorium. Kuczma osobiście przybył na miejsce zdarzenia, a Ukraina wysłała wojsko. Kryzys zakończył się kompromisem i wstrzymaniem budowy.

Stało się to pierwszym poważnym wyzwaniem dla Putina. Jednak sukcesy zewnętrzne kontrastowały z wewnętrzną stagnacją. Polska, Czechy i Węgry zreformowały się i przystąpiły do ​​UE i NATO, ale Ukraina tego nie zrobiła. Oligarchizacja, korupcja i powolne reformy utrudniały ruch. Gdyby tempo było szybsze, historia mogłaby potoczyć się inaczej. Polityka zagraniczna Kuczmy dała czas i fundament. Ale bez wewnętrznej modernizacji fundament ten pozostał bezbronny.

Lekcja, której Ukraina wciąż się uczy. Technolog polityczny Ołeh Posternak ocenił prezydenturę Leonida Kuczmy jako okres, w którym osiągnięcia polityki zagranicznej znacząco przeważyły ​​nad wewnętrznymi błędami w obliczeniach. Według niego druga połowa lat 90. – początek XXI wieku była podyktowana własnymi możliwościami, które Ukraina wykorzystała do ugruntowania swojej pozycji jako suwerennego i poddanego państwa.

Do kluczowych osiągnięć Posternak wymienia rozpoczęcie kursu integracji europejskiej, przystąpienie do Rady Europy, podpisanie Karty o specjalnym partnerstwie z NATO, nawiązanie dwustronnej współpracy ze wszystkimi głównymi mocarstwami. Politolog za szczególnie ważną uważa normalizację stosunków z Federacją Rosyjską – od Wielkiego Traktatu z 1997 r. po konflikt pod wyspą Tuzla w 2003 r.

Ukraina z przekonaniem kazała nowo wybranemu Prezydentowi Federacji Rosyjskiej Władimirowi Putinowi zrozumieć granice swojej państwowości. Posternak podkreśla także, że rozbrojenie tłumaczono trudną sytuacją społeczno-gospodarczą kraju, który nie był w stanie zapewnić odpowiedniego utrzymania i wsparcia istniejącego uzbrojenia. Sprzedaż broni znacznie uzupełniła budżet, choć ten aspekt wymaga osobnej analizy.

„Odrzucenie broni nuklearnej, zapisane w memorandum budapesztańskim, nie jest błędem Kuczmy. Podstawy tej decyzji położył Leonid Krawczuk, a Kuczma, jako nowo wybrany prezydent, kontynuował kurs wzmacniania pozycji polityki zagranicznej. Panowało wówczas powszechne przekonanie o nadejściu ery stabilnych stosunków międzynarodowych i porozumienia międzypaństwowego w przestrzeni poradzieckiej.

Prawie niemożliwe było przewidzenie obecnego poziomu wojny rosyjsko-ukraińskiej” – zauważa ekspert. Posternak za główny błąd Kuczmy uważa niewystarczające tempo wewnętrznych reform politycznych. W odróżnieniu od Polski, Czech, Słowacji, Węgier, Bułgarii i Rumunii, które na początku XXI w. stały się członkami Unii Europejskiej, Ukraina nie zintensyfikowała procesów integracji europejskiej.

Gdyby zmiany wewnętrzne następowały szybciej, prawdopodobieństwo wejścia do UE i próby wejścia do NATO byłoby większe. Może to skłonić Putina do zastanowienia się dwa razy przed rozpoczęciem wojny na pełną skalę. Jednocześnie ekspert przyznaje, że nawet członkostwo w NATO nie powstrzymałoby Putina od agresywnej postawy wobec Ukrainy. „Mógłby zaryzykować i wystąpić przeciwko krajowi Sojuszu, przygotowując poważniejszy konflikt kontynentalny” – podsumował ekspert.

Tym samym polityka zagraniczna Kuczmy położyła podwaliny pod suwerenność, jednak brak wewnętrznych przemian narażał Ukrainę na zagrożenia zewnętrzne. Dziś, analizując ten okres, społeczeństwo musi zdać sobie sprawę, że bez szybkich reform żadne zewnętrzne gwarancje nie zapewnią pełnego bezpieczeństwa. Jedynie połączenie działań zewnętrznych z modernizacją wewnętrzną mogłoby zmienić trajektorię rozwoju kraju.

Kuczma mimo wszystkich swoich osiągnięć nie potrafił tej równowagi zapewnić. I stało się to lekcją dla kolejnych pokoleń przywódców. Politolog Rusłan Klyuchnyk przypomina, że ​​po dobrowolnej rezygnacji z trzeciego na świecie arsenału nuklearnego w dyskusji ponownie pojawia się temat powrotu do bomby atomowej – na tle rosyjskiej agresji i niespełnienia gwarancji Memorandum Budapeszteńskiego.

Ukraina odziedziczyła nie tylko radzieckie głowice bojowe, ale także potężną szkołę fizyki nuklearnej, inżynierii rakietowej i materiałoznawstwa. Charkowski Instytut Fizyki i Technologii, przedsiębiorstwa Kijowa i Dniepru nadal dysponują specjalistami zdolnymi do przywrócenia zamkniętego cyklu produkcyjnego — od wzbogacania uranu po nośniki.

Czynnik finansowy też nie jest fatalny: w latach wojny na pełną skalę państwo wydało setki miliardów dolarów na obronność, uruchomiło na dużą skalę produkcję dronów i pocisków, a w 2024 roku ponad 50% budżetu państwa trafiło na sektor bezpieczeństwa. Zgodnie z logiką zwolenników programu nuklearnego, w ten sam sposób można by znaleźć środki na „atom”. Główną barierą nie jest jednak technologia czy pieniądze, ale geopolityka.

Próba powrotu do statusu nuklearnego oznaczałaby międzynarodową izolację, sankcje i ryzyko uderzenia wyprzedzającego ze strony Federacji Rosyjskiej. Dlatego zdaniem ekspertów, pomimo istniejącego potencjału, ścieżka nuklearna dla Ukrainy pozostaje raczej teoretyczna niż realna. Przypomnijmy, że 30 lat temu Kuczma i Jelcyn podzielili Flotę Czarnomorską.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson