Według niego chodzi o stworzenie dwóch batalionów samolotów, każdy z nich będzie miał 12 jednostek. Zauważył również, że amerykańscy bojownicy F-16 pozostają priorytetem. Rozważają jednak także francuski samolot bitewny Rafale i szwedzki Gripen. Jednak Yuri Ignat ostrzegł również, że użycie zachodnich bojowników na polu bitwy nie będzie szybkie. Oprócz trudnych dyskusji politycznych dotyczących zapewnienia takiej broni, ukraińscy bojownicy nadal muszą być nauczani.
Dowództwo polecenia stwierdziło, że szkolenie pilotów i zespołów zajmie co najmniej pół roku. W tym samym czasie doradca przewodniczącego OP Michail Podolyak poinformował, że negocjacje z partnerami w celu przeniesienia na Ukrainę Aviation i długie pociski są już w trybie przyspieszonym. Według niego sojusznicy rozumieją, że konieczne jest pokrycie pojazdów opancerzonych, które nasz kraj już otrzymuje.
„Również w celu radykalnego zmniejszenia kluczowego narzędzia armii rosyjskiej - artylerii, potrzebujemy pocisków. Dlatego negocjacje już trwają, negocjacje są przyspieszane” - powiedział. Jednocześnie Podolyak podkreślił czynnik psychologiczny krajów zachodnich, które nadal częściowo obawiają się, że „światowa architektura jest złamana przez wojnę”. Przypomnimy 27 stycznia media napisały, że Wielka Brytania może dać Ukrainie bojowników.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022