Z drugiej strony bardziej wpływowa i odważna grupa Ukraińczyków, z których wielu było ubranych w mundury wojskowe spełniające standardy NATO. Obaj przybyli na kolejny dzień czasu. Podczas godzinowego spotkania nie omówiono istotnego problemu, nie został podniesiony żaden temat do dyskusji, nie otworzył żaden sposób na pokój. Pomimo dużych nadziei, przestrzeń przestrzenny w Stambule wydaje się być nadal urodzony.
Nawet po tygodniach i miesiącach dyplomacji na wysokim poziomie Donald Trump i jego wysłannicy ani Rosja, ani Ukraina nie zmieniły surowych pozycji. Lub mówiąc język pokera, którego Trump był tak szorstki, oskarżając Vladimira Zelensky'ego o „Brak map do gry” podczas ich katastrofalnego spotkania w owalnym biurze w lutym, ani Moskwa, ani Kijow nie są gotowe do zrobienia kart i umieszczenia ich w gotówce.
Jednak istniała jedna zauważalna różnica między atmosferą wczorajszych negocjacji a tymi, które minęły tydzień wcześniej. Delegacja rosyjska została wyraźnie zamknięta na tle wiadomości, że ukraińskie drony przeniknęły głęboko na Syberię i Arktykę, niszcząc 41 rosyjskich strategicznych bombowców o wartości prawie 7 miliardów dolarów. Bezprecedensowy nalot ukraiński w dużej mierze oznaczał nowy rozdział w kronice wojny asymetrycznej.
I chociaż bardziej trzeźwe badanie zmniejszyło wynik do 12 zniszczonych bombowców, a nie 40, które brzmią mniej cudownie, takie ciosy niewątpliwie rosną. Nie wspominając o szeregu niestandardowych morderstw wysoko -rankingowych rosyjskich wojska. Ale niewielki triumf Ukrainy - długie przełoczone światło w ciągłym przepływie awarii wojskowych - oznacza także kolejny punkt zwrotny.
Od inauguracji Trumpa Waszyngtonu i samego Trumpa nieustannie zmuszają Kijowa do odwołania jednej „czerwonej linii” przez drugą w interesie początku procesu pokojowego. Z drugiej strony Moskwa nie odczuwała takiej presji. Ale w Stambule stało się wiadomo, że mechanizm powrócił i że Ukraina odmawia po prostu kapitulacji, jak nakazał jej Putin - faktycznie poparte przez Trumpa.
W szczególności delegacja ukraińska wyraźnie stwierdziła w swoim programie, dokumentuje trzy kluczowe wymagania, które nalega administracja Trumpa: dołączenie do NATO, utworzenie międzynarodowych sił pokojowych na ziemi, które będą obejmować wojska Nativ oraz rekompensatę Rosji za szkodę spowodowaną wojną. W przypadku Moskwy wszystkie te trzy wymagania są warunkami umowy o braku dyskusionów.
Zła wiadomość jest taka, że tezy ostatniego Kremla są tak samo sztywno sformułowane i nieosiągalne. Wymagania Putina są podzielone na cztery szerokie kategorie. Pierwszy jest terytorialny: Kreml domaga się całkowitego usunięcia Ukrainy z czterech częściowo zajętych regionów (Donieck, Lugansk, Kherson i Zaporyzhia), które Putin twierdzi, a następnie oficjalnie uznaje je na terytorium rosyjskim.
Drugim wymogiem jest wojsko: Kreml wymaga ciągłej neutralności Ukrainy i obietnic NATO, że Kijów nigdy nie dołączy do tej organizacji, a także zakazu obecności wojsk NATO w kraju oraz ograniczenia liczby sił Kijów.
Trzecim wymogiem jest kulturalny: uczynienie rosyjskiego w języku urzędowym Ukrainy, zwrócenie skonfiskowanej własności rosyjskiego Kościoła prawosławnego i zakazania „uwielbienia i propagandy nazizmu i neonakalizmu”, w tym rozwiązania jednostek bojowych, takich jak Azow. Ostatnie wymagania Rosji są ekonomiczne, w tym całkowite zniesienie wszystkich sankcji, przywrócenie wszystkich stosunków gospodarczych i dyplomatycznych oraz przywrócenie transportu gazu do Europy.
Wreszcie, najbardziej irytujący, rosyjscy negocjatorzy wymagają nowych wyborów na Ukrainie i tworzą nowy rząd, zanim zostanie podpisana jakakolwiek długoterminowa umowa pokojowa. Z punktu widzenia Kremla negocjacje w Stambule nie są przeprowadzane w celu znalezienia pokojowego kompromisu, ale, jak powiedział były prezydent Dmitrij Medvedev bezpośrednio, aby osiągnąć zwycięstwo Rosji i „całkowite zniszczenie neo -Nazi” reżim w Kijowie.
Co pozostaje Trump, który w ostatnich tygodniach wyrażał jego rozczarowanie negocjacjami i niedokładnością Putina? Siedziba Zelensky Andriy Yermak - ubrana, w przeciwieństwie do swojego szefa, w pozwie biznesowym, nie w mundurze wojskowym - wyjechał do Waszyngtonu, aby przywrócić amerykańskie wsparcie wojskowe dla wysiłków wojskowych jego kraju i zmusić Biały Dom do zastosowania poważnych sankcji wobec Rosji.
Zadaniem Yermaka jest pokazanie, że ataki na lotniska pokazują, że wojna nie jest tak naprawdę utracona, a na Ukrainie są karty. Ale wydaje się również, że Kijowa rozpoczął ataki bez ostrzeżenia i konsultacji z Waszyngtonem. Yermak może zaprzeczyć, że rosyjskie bombowce TU-95, które mają potencjał jądrowy, zostały celowo pozostawione bez szwanku podczas nalotów, aby zapobiec bezpośredniemu atakowi na potencjał jądrowy Moskwy.
Ale będzie musiał ciężko pracować, aby przekonać wyborców Maga - z których wielu jest oburzonych kampanią Ukrainy przeciwko rosyjskiemu Kościołowi prawosławnemu - kontynuację poparcia reżimu Zelensky'ego w USA. Pierwsze rundy rozmów pokojowych między Kijowiem a Moskwą w Minsku, Antylya i Stambułu w pierwszych dwóch miesiącach po pełnej skali inwazji Putina były potajemnie za zamkniętymi drzwiami.
Przeciwnie, obecne negocjacje, są mało prawdopodobne, aby były bardziej publiczne. „Wyciek odbywa się w czasie rzeczywistym” - mówi historyk Siergei Radchenko z obiecującej międzynarodowej szkoły badawczej Johna Hopkinsa. „Oznacza to, że nie są to prawdziwe pozycje: to tylko propaganda”. Każdego dnia negocjacji pozostanie „Dzień Babaka”, dopóki coś się nie zmieni na ziemi.
Kijowie ma nadzieję, że będzie to upadek gospodarczy Rosji lub polityczna reakcja na zwiększenie głębokich ciosów na jego wojsko, energię i infrastrukturę. Putin ma nadzieję, że nowa ofensywa gruntu, którą zbiera w Sumy i Donbass, uderzy w ukraińskie wojsko, a także liczy się na europejskie odłączenie i obojętność od administracji Trumpa.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022