By Eliza Popova
W pierwszych miesiącach wojny rakiety balistyczne Iskander-M były bronią, która trafiała w cel niemal w 100% przypadków, ale stare radzieckie zapasy szybko się wyczerpały – jak wynika z wpisu na jego Facebooku Oleksandra Kovalenki, obserwatora wojskowego grupy Informacyjnego Oporu, szybko się wyczerpały. Początkowo rosyjski kompleks wojskowo-przemysłowy zarządzał tylko jednym pociskiem przez 2-3 dni (10-15 miesięcznie).
Jednak już jesienią 2025 roku Rosjanie zaczęli produkować dwie rakiety dziennie (czyli do 60 miesięcznie). Według obserwatora balistyka będzie bronią, za pomocą której Federacja Rosyjska będzie atakować Ukrainę w nadchodzących miesiącach. Według niego broń ta po raz kolejny stała się „środkiem nieuniknionego terroru”.
Obserwator obliczył, że w ciągu pierwszych 10 dni listopada Siły Zbrojne Rosji wystrzeliły nad Ukrainę ponad 1600 dronów różnego typu („Szachedyw”, „Gerber”, „Parodia”). Jednocześnie rakiety przeciwlotnicze zestrzeliły 80% celów i padło ponad 300 trafień (skuteczność obrony przeciwlotniczej spadła o 20% w porównaniu z październikiem).
Tymczasem w zestawie środków zniszczenia Federacji Rosyjskiej znacznie więcej było rakiet balistycznych – rosyjskiego „Iskander-M” i północnokoreańskiego KN-23. Pojawiło się pytanie, dlaczego jest ich więcej, skoro Rosjanie mają na stanie dużą liczbę skrzydlatych X-101 i „Caliberów”.
Kowalenko wyjaśnił, że powodem jest wzrost produkcji balistycznej oraz fakt, że zachodni producenci nie zmodyfikowali jeszcze ukraińskich systemów obrony powietrznej Patriot i IRIS-T pod kątem ulepszonych rosyjskich rakiet. Ponadto możliwości startowe X-101 spadły z powodu operacji „Pająk”.
Mając to na uwadze, spodziewa się, że w najbliższej przyszłości, do końca listopada, Federacja Rosyjska użyje właśnie tego typu środków zniszczenia, atakując jednocześnie tanimi dronami kamikaze. „Rosja będzie w dalszym ciągu zwiększać terror na Ukrainie za pomocą broni balistycznej. To właśnie balistyka w zdecydowanej większości przypadków gwarantuje wrogowi nieuniknione pokonanie zamierzonego celu” – czytamy w poście.
Kovalenko podkreślił główne niebezpieczeństwo związane z balistyką. Kiedy samoloty Sił Zbrojnych Rosji startują do wystrzelenia X-101, czyli „Kinżala”, jest to nagrywane i Ukraińcy mają około godziny na przygotowanie się na pojawienie się rakiety. O wystrzeleniu balistycznego „Iskandera” dowiadujemy się w tym samym momencie, w którym to się dzieje, to znaczy nie ma luki czasowej, jak w przypadku samolotów.
„Nie da się przewidzieć wystrzelenia 9M723, ponieważ rakieta balistyczna jest ustalana dopiero w momencie wystrzelenia, a w niektórych przypadkach możliwe jest ustalenie wyjścia w miejscu wyrzutni” – zauważył obserwator. Aby chronić się przed balistyką, powinieneś działać w dwóch kierunkach. Z jednej strony producenci systemów przeciwlotniczych Patriot i IRIS-T muszą modyfikować instalacje, aby były bardziej skuteczne.
Od drugiego Siły Obronne muszą zniszczyć zdolność Federacji Rosyjskiej do produkcji rakiet balistycznych – uderzyć w produkcję, logistykę i wstrzymać dostawy z zagranicy. Należy zauważyć, że jeden z ostatnich potężnych ostrzałów Ukrainy miał miejsce w nocy z 7 na 8 listopada. Rosjanie wystrzelili w kierunku Ukraińców 35 rakiet balistycznych (w sumie 42 wszystkich typów), przy czym obrona powietrzna zestrzeliła tylko dziewięć.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022