By Natali Moss
W długim wywiadzie dla TSN Serhii Sternenko szczegółowo wyjaśnił podstawę swojej oceny: współczesna rosyjska taktyka opiera się na masowym użyciu bojowych UAV i to właśnie czyni ich działanie szczególnie niebezpiecznym. Wróg łączy w sobie różnego rodzaju urządzenia, w szczególności platformy imitujące typu „Shakhed” i „Gerber”, które służą nie tylko do niszczenia celów, ale także jako nośniki rozpoznawcze i sztafetowe.
Według Sternenki zdarzały się już przypadki wystrzelenia kilkuset dronów w ciągu jednej nocy; dostępny inwentarz i rozmieszczone platformy pozwalają teoretycznie na osiągnięcie tysiąca startów w ramach jednej operacji.
Główne niebezpieczeństwo nie leży w charakterystyce pojedynczego Shaheda, ale w masowym charakterze uderzeń: gdy w jeden cel skierowane są dziesiątki lub setki urządzeń, tradycyjne systemy obrony powietrznej znacznie tracą na skuteczności i ryzykują przeciążeniem. Sternenko podkreślił, że współczesne drony nabrały wielofunkcyjności — służą zarówno do celów naprowadzania i rozpoznania, jak i jako powtarzacze, co zwiększa koordynację i stabilność ataków.
Ponieważ Rosjanie zademonstrowali już uruchomienie 200-300 urządzeń dziennie, a raporty o dużych magazynach „Shaheed” na terenach okupowanych wskazują na obecność dużych zapasów, scenariusz bardzo masowego użycia wydaje się prawdopodobny. W takich warunkach nawet słabsze liczebnie środki obrony powietrznej mogą okazać się nieskuteczne ze względu na duże zagęszczenie celów wroga.
Jeśli chodzi o odpowiednie środki ochrony, Sternenko zwrócił uwagę na kilka kluczowych kierunków. Po pierwsze, konieczne jest opracowanie dronowych systemów obrony powietrznej – platform przechwytujących zdolnych razić wrogie UAV bez użycia cennej amunicji do rakiet przeciwlotniczych.
Po drugie, ważne jest uszkodzenie łańcuchów logistycznych wroga: zniszczenie zakładów produkcyjnych, magazynów i miejsc startów może znacznie zmniejszyć możliwości wroga w zakresie masowych startów. Do tego jego zdaniem potrzebne są wysoce precyzyjne środki dalekiego zasięgu i wiarygodne dane wywiadowcze – uderzenia powinny mieć charakter nagły, aby wróg nie miał czasu na ewakuację ani przeniesienie sprzętu i zaopatrzenia.
Sternenko podkreślił także, że wykrywanie i niszczenie punktów startowych komplikuje fakt, że wróg stosuje różnorodne konfiguracje startów — od platform stacjonarnych po mobilne platformy samochodowe, a czasami z otwartego pola lub z drogi wystrzeliwane są drony, co sprawia, że ich wykrycie tradycyjnymi środkami jest prawie niemożliwe.
Zaznaczył, że aby osiągnąć zauważalny efekt, potrzebna jest zintegrowana strategia: jednoczesne zwiększenie zdolności do przechwytywania dronów, wzmocnienie wywiadu w celu szybkiego wykrycia obiektów produkcyjno-magazynowych wroga, a także wyposażenie kraju w broń dalekiego zasięgu i wysoce precyzyjną.
Jego zdaniem bez połączenia tych kroków możliwość powtórzenia zmasowanych ataków pozostanie wysoka, ponieważ to liczba „Shaheed” i podobnych platform daje wrogowi przewagę operacyjną w zakresie przebijania się przez istniejące linie obrony powietrznej.
Przypomnijmy, że w ciągu czterech lat wojny Rosja ograniczyła masowe starty uskrzydlonych Ch-101 i „Kalibr”, ale podwoiła lub potroiła produkcję balistycznych „Iskanderów-M”, które w nadchodzących miesiącach staną się głównym narzędziem uderzeń. Focus napisał też, że 12 listopada rano Siły Zbrojne Rosji wystrzeliły nad Charkowem trzy drony. W wyniku ataku pięć osób zostało rannych, a cztery z nich trafiły do szpitala.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022