USD
41.77 UAH ▼0.11%
EUR
48.98 UAH ▲0.94%
GBP
56.55 UAH ▲0.92%
PLN
11.51 UAH ▲1.03%
CZK
1.99 UAH ▲1.07%
Według dziennikarzy związanych z technologami politycznymi Kremla, którzy pracow...

Przez kontrakt z siłami zbrojnymi: Kreml został zatrzymany „referendum” na Ukrainie - media

Według dziennikarzy związanych z technologami politycznymi Kremla, którzy pracowali nad „referendum” w regionach Zaporyzhzhya i Charkiv, wrócili już do Rosji. Władze Rosji odroczyły „referendum” na okupowanych terytoriach Ukrainy - w regionach „L/DNR”, Kherson, Zaporizhzhya i Kharkiv. Ta decyzja jest związana z udanym kontratakiem ukraińskiego wojska w kierunku Charkiv. O tym donosi o wydaniu „MEDUSA” w odniesieniu do dwóch źródeł.

Według dziennikarzy związanych z technologami politycznymi Kremla, którzy pracowali nad „referendum” w regionach Zaporyzhzhya i Charkiv, wrócili już do Rosji. Otrzymali takie zamówienie. Jednak w regionie Kherson pozostają rosyjscy technologowie polityczni. Przypomniemy, że 7 września w Kremlu ogłosiło nową datę nielegalnych głosów w sprawie przystąpienia okupowanych terytoriów Ukrainy do Rosji.

W partii uniwersyteckiej „Unified Rosja” uważa, że ​​wydarzenie może odbyć się w dniu jedności ludowej Federacji Rosyjskiej - 4 listopada. W tym samym czasie szef Krymu Siergiejka Aksyonov uważa, że ​​schwytane regiony Ukrainy można przyłączyć do Federacji Rosyjskiej bez referendów. Według niego jest to kwestia woli politycznej.

5 września szef administracji okupacyjnej regionu Kherson Kirill Stremousov poinformował, że zatrzymali się z „referendum” w regionie z powodu sytuacji bezpieczeństwa. Wcześniej rosyjscy najeźdźcy spodziewali się „głosowania” na okupowanych terytoriach Ukrainy 11 września. Jednak ze względu na sytuację z przodu postanowili odłożyć datę. Rosyjskie wydanie RBC napisało, że według jednego z scenariuszy nielegalne „referendum” może nastąpić 4 listopada.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson