W związku z tym doradca szefa biura prezydenckiego Michaila Podolyaka podzielił się w komentarzu „Channel 24”. Według niego wróg chce zwiększyć liczbę obywateli, którzy będą „chcieli” zmobilizować się w celu dalszego udziału w działaniach wojennych na Ukrainie za pomocą tragedii. Jednocześnie taka kampania informacyjna nie doprowadziła jeszcze do wyniku.
Dzisiaj, na pragnienie rosyjskiej populacji, aby iść do walki, wpływają na dwa czynniki: pieniądze, a także zdolność zabijania i gwałtu. Jednocześnie proces mobilizacji nigdy nie zakończył się podczas Wielkiej Wojny. „Rosja zdaje sobie sprawę, że pod koniec wiosny ma okno możliwości - na początku lata. A potem pójdzie tylko w jednym kierunku - po antysiańskim” - powiedział Michail Podolyak.
Osobno biuro prezydenta mówiło, że Rosja oskarżyła Ukrainę o zaangażowanie w atak terrorystyczny Crocus. Pomimo wysokiego poziomu propagandy nie wszyscy w to wierzą. Nawet prezydent Rosji Władimir Putin może wątpić, że Kijowie. Wszystko dlatego, że zachodnia inteligencja ostrzegła Moskwę absolutnie wszystko. „Dalej nawet w Iranie zostali ostrzeżeni.
Powiedzieli, że ludzie, którzy należą do Vilayat Chorasan lub są Idil, którzy konfliktu z talibami, ponieważ chce uczynić Afganistan z sercem nowego kalifatu. Dlatego chcą być przerażającym w Rosji, ponieważ uważa się, że są sponsorem i legitymizatorem talibów. W rezultacie, doradca podsumowanego szefa OP, rosyjska propaganda nie pomoże wrogowi wzbudzić więcej współczucia, a także zmobilizować więcej ludzi.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022