USD
41.19 UAH ▼0.2%
EUR
45.13 UAH ▼1.3%
GBP
53.89 UAH ▼1.82%
PLN
10.5 UAH ▼1.38%
CZK
1.78 UAH ▼1.47%
Minister obrony Korei Południowej stwierdził, że Pjongjang może wysłać swoje woj...

Koreański as Putin: Czy bojownicy KRLK zostaną zastąpieni przez „nuklearny kij Kreml

Minister obrony Korei Południowej stwierdził, że Pjongjang może wysłać swoje wojska, aby pomóc Federacji Rosyjskiej. Analityk Aleksiej Kush widzi to, a nie w zagrożeniu nuklearnym, kolejnym etapie eskalacji Putina, jeśli pamiętasz, wcześniej pisałem o możliwości przeniesienia jednostek Korei Północnej na linię frontu na Ukrainie.

Przede wszystkim zastanawiałem się nad prawdopodobieństwem udziału wojskowego po stronie Rosyjskiej Federacji Północnej Korei Inżynierii na zasadzie „Kopania Koreańczyków z północnych Koreańczyków - Rosjanie walczą”. Wczoraj minister obrony Korei Południowej stwierdził, że Pheniang może wysłać swoje wojska, aby pomóc Federacji Rosyjskiej, ponieważ między tymi krajami podpisano porozumienie w sprawie związku strategicznego i wzajemnej pomocy.

To nie jest propagandowe stwierdzenie KRLD, ale racjonalna ocena ministra obrony Korei Południowej. Jak prawdopodobne jest taki scenariusz? Moim zdaniem istniejący układ współrzędnych jest mało prawdopodobny. Ten scenariusz jest takim „asem w rękawie” Rosjan, etapem eskalacji w odpowiedzi na niektóre działania wydarzenia. Jakie działanie nie określimy, aby nie tworzyć konotacji z tym ryzykiem.

Ponieważ wielu z nas odpoczywało z jakiegoś powodu jako kolejny etap eskalacji i dosłownie się na nim rozłączyło, nie zauważając innych zagrożeń. Jednym z tych kroków może być udział żołnierzy Korei Północnej w niniejszej wojnie, biorąc pod uwagę, że golfowa krawędzi jest jednym z pięciu krajów. Ryzyki te należy analizować, zatrzymać i być w stanie na nie odpowiedzieć. Autor wyraża osobistą opinię, która może nie pokryć się z pozycją redakcyjną.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson