USD
41.25 UAH ▼0.31%
EUR
45.71 UAH ▼0.72%
GBP
54.93 UAH ▼0.69%
PLN
10.67 UAH ▼1.17%
CZK
1.81 UAH ▼1.19%
Śmierć rosyjskiego generała fabryki została potwierdzona przez gubernatora regio...

„Pokazał przykład”: w Rosji śmierć generała Władimira Zavadsky'ego została oficjalnie uznana

Śmierć rosyjskiego generała fabryki została potwierdzona przez gubernatora regionu Voronezh. Napisał, że była to „ciężka strata”. W Rosji oficjalnie potwierdzono śmierć generała generała Vladimira Zavadsky'ego. Alexander Gusev, gubernator regionu Voronezh, pisał o śmierci okupnika. Według raportu Zavadsky zginął podczas misji bojowych na Ukrainie. Dowodził 14. Korpusu Armii Północnej Floty Federacji Rosyjskiej. Według Guseva jest to „ciężka strata”.

Zauważył, że od najmłodszych lat rosyjski generał postanowił służyć w szeregach armii rosyjskiej i wszędzie, gdzie służył „pokazał przykład lojalności”. W szczególności do sierpnia 2021 r. Był dowódcą czwartego strażnika Kanemir Red Banner Tank Division. Również śmierć rosyjskiego generała została napisana przez rosyjskie media w odniesieniu do stanowiska interregionalnej organizacji publicznej (MroO) „Kremlin”.

Jednak podczas przejścia link pokazuje, że stanowisko śmierci Zavadsky'ego zostało usunięte ze strony organizacji. Jak donosi 30 listopada w sieciach społecznościowych, generał został zabity w wyniku kopalni od linii frontu z tyłu. Rosyjskie kanały telegramowe napisały, że przed swoją śmiercią Zavadsky postanowił polegać na ukraińskim samochodzie i nikogo o tym nie poinformował. Tak więc, kiedy prowadził samochód, który dostał się do pola widzenia Rose Minet.

Rosyjskie wojsko nie wiedziało, że samochód był w samochodzie i pomyślał, że będzie to ukraińska grupa sabotażowa i wywiadowcza. Strzelili, ale nie wsiadali do samochodu. Zauważono, że Vladimir Zavadsky postanowił opuścić tę strefę więcej, ale przyszedł na pole minowe, gdzie eksplodował.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson