USD
39.3 UAH ▼0.56%
EUR
42.31 UAH ▼0.13%
GBP
49.29 UAH ▼0.54%
PLN
9.81 UAH ▼0.02%
CZK
1.69 UAH ▲0.36%
Szef Ministerstwa Obrony ogłosił negocjacje z sojusznikami w celu uzyskania bron...

„Wyciągnęli wnioski”: Reznikov powiedział, że najemcy wymyślili, aby przeciwdziałać Himarom

Szef Ministerstwa Obrony ogłosił negocjacje z sojusznikami w celu uzyskania broni, która może zniszczyć cele w odległości 120 lub 150 km. Oddziały rosyjskie zabrały swoje magazyny poza zasięg systemu ognia siatkówki Himars, aby zwiększyć bezpieczeństwo. Aleksiej Reznikov, minister obrony Ukrainy, ogłosił to w wywiadzie dla Delfi. Zauważył, że od maja ubiegłego roku Ukraina otrzymała potężne systemy artyleryjskie 155 mm.

Następnie siły zbrojne zaczęły używać HIMAR, co znacząco wpłynęło na sytuację na polu bitwy. Dostawa innych broni nie tylko my, ale także francuskich i niemieckich z powodzeniem zniszczyła cele znajdujące się w odległości 80 km. Zastosowało to w szczególności broń i magazyny paliwowe oraz punkty dowodzenia. Rosyjscy najeźdźcy zaczęli szukać rozwiązań przeciwdziałających współczesnej broni. Wyciągnęli pewne wnioski.

„Zaczęli opóźniać całą infrastrukturę o 120 km” - powiedział minister. Reznikov dodał, że kwestią wojsk ukraińskich było pytanie, jak zniszczyć wroga na duże odległości. Podkreślił, że negocjacje z sojusznikami broni, które mogą zniszczyć cele nawet w odległości 120 lub 150 km. „Konieczne było znalezienie innych decyzji, które mogą wydłużyć nasze ręce” - powiedział minister obrony.

11 kwietnia Focus poinformował o oświadczeniu Reznikova o nowych „niespodziankach” dla rosyjskiej floty na Morzu Czarnym. Zasugerował, że warto zniszczyć nowe statki podobne do Moskiewskiego krążownika, który został zniszczony wiosną 2022 r. Minister stwierdził również, że Ukraina jest drugą w historii w ciągu ostatnich 100 lat państwem, które było w stanie zniszczyć rosyjski flagowy flagowy.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson