By Natali Moss
Dlaczego taka superbroń jest krytykowana w USA? Krytycy twierdzą, że tani i skuteczny pocisk Hellfire wyszkolił armię amerykańską w używaniu śmiercionośnej broni, gdy tylko jest to możliwe. Focus przetłumaczył artykuł „Co musisz wiedzieć o amerykańskim pocisku AGM-114 Hellfire” autorstwa eksperta ds. obronności Harrisona Cassa dla portalu The National Interest.
Cass opisał super możliwości broni używanej między innymi przez armię amerykańską na linii frontu i wyjaśnił, dlaczego Stany Zjednoczone mają pytania dotyczące tej broni. W zeszłym tygodniu w wyniku ataków prezydenta Trumpa na wenezuelskich kurierów narkotykowych szósta łódź została zniszczona. Administracja podała niewiele szczegółów operacyjnych na temat strajków, pozostawiając opinię publiczną do spekulacji na temat szczegółów operacji.
Na przykład odmówiła ujawnienia, jakiego rodzaju amunicji używa się do niszczenia tych małych statków nawodnych. Nie ma dokładnego potwierdzenia, ale najprawdopodobniej Marynarka Wojenna USA używa rakiety powietrze-ziemia AGM-114 Hellfire. AGM-114 Hellfire od początku tworzony był z myślą o umożliwieniu helikopterom niszczenia pojazdów opancerzonych z odległości przekraczającej zasięg broni ręcznej. Opracowana w latach 70. XX wieku i w pełni udoskonalona w latach 80.
seria rakiet Hellfire szybko ewoluowała od jednorazowych pocisków przeciwpancernych do jednej z najpopularniejszych na świecie amunicji precyzyjnej. Platformę charakteryzuje elastyczność — kompaktowe wymiary, potężny ładunek kumulacyjny i głowica samonaprowadzająca, którą można przystosować do różnych celów. W rezultacie powstała skuteczna broń, którą można przenosić zarówno w wiropłatach, jak i samolotach.
Pierwsze rakiety Hellfire miały półaktywne głowice naprowadzane laserem. Zewnętrzny operator „oznaczył” cel laserem, a pocisk był kierowany odbitym światłem. Konstrukcja ta sprawdzała się dobrze przeciwko pojedynczym jednostkom pojazdów opancerzonych i ufortyfikowanym celom punktowym. Ale z biegiem czasu rakieta została ulepszona.
Warianty z radarowymi głowicami naprowadzającymi o wysokiej częstotliwości mogłyby atakować cele w trudniejszych warunkach atmosferycznych, takich jak dym, kurz lub słaba widoczność, niezależnie od oświetlenia laserowego. Zwiększona została także liczba opcji głowic rakietowych Hellfire.
Do oryginalnej amunicji przeciwpancernej o pojedynczym ładunku (HEAT) dodano ładunki tandemowe przeznaczone do niszczenia pancerza reaktywnego, a także projekty odłamkowo-burzące/odłamkowe i termobaryczne przeciwko konstrukcjom i personelowi.
Potem nastąpiła integracja z różnymi platformami, od helikopterów szturmowych po stałopłaty i śmigłowce bojowe AC-130 [statek bojowy lub bojowy to ciężko uzbrojony samolot wsparcia ogniowego], a ostatnio z systemami bezzałogowymi, takimi jak MQ-1 Predator i MQ-9 Reaper. Pierwsze użycie Hellfire na dużą skalę miało miejsce podczas operacji Pustynna Burza, kiedy rakieta została użyta do zniszczenia irackich pojazdów opancerzonych na pustyniach Kuwejtu.
Po atakach terrorystycznych z 11 września i podczas późniejszej wojny z terroryzmem, Ogień Piekielny stał się podstawową bronią w kampaniach przeciwko powstańcom i terrorystom. Pociski Hellfire montowane na UAV umożliwiały platformom obserwacyjnym wykonywanie misji uderzeniowych. Zdolność ta zasadniczo zmieniła oblicze działań wojennych XXI wieku, umożliwiając Stanom Zjednoczonym ciągłe śledzenie celów i natychmiastowe uderzanie w nie.
Jednocześnie wszechstronność i ciągłe wykorzystanie Hellfire wywołały gorącą dyskusję. Połączenie tej broni ze zdalnie sterowanymi systemami zapoczątkowało nową erę tajnych, ale niezwykle śmiercionośnych operacji, rodząc złożone kwestie etyczne, prawne i dyplomatyczne dotyczące zabijania selektywnego, suwerenności państwa i odpowiedzialności. Z prawnego punktu widzenia Hellfire ma długą historię używania bez ważnej podstawy prawnej.
Z etycznego punktu widzenia Hellfire obniża próg użycia śmiercionośnej broni. Ponieważ Hellfire jest zminiaturyzowany, celny i można go wystrzelić z dronów o długim czasie lotu, dzięki tej platformie zabójstwa są chirurgicznie precyzyjne i niedrogie. Nie ma potrzeby przeprowadzania nalotów, rozmieszczania żołnierzy, a nawet przeprowadzania nalotów.
W ten sposób wygoda Hellfire znormalizowała użycie śmiercionośnej broni jako pierwszego środka odwoławczego przeciwko wrogom, co wielokrotnie wykazała administracja Obamy podczas wojny z terroryzmem. Administracja Trumpa realizuje ten sam scenariusz wobec handlarzy narkotyków na Karaibach. Harrison Cass jest starszym pisarzem zajmującym się obronnością i bezpieczeństwem narodowym w The National Interest.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022