Jak donosi Bloomberg, przywódcy UE prowadzą intensywne konsultacje, aby zapobiec uzyskaniu przez rosyjskiego prezydenta przewagi politycznej w negocjacjach z Trumpem. Sam amerykański prezydent przygotowuje się do osobnego spotkania w Waszyngtonie z Wołodymyrem Zełenskim, który zwraca się do USA z prośbą o dostarczenie systemów rakietowych Tomahawk w celu wzmocnienia zdolności Sił Zbrojnych Ukrainy.
Źródła publikacji wśród europejskich dyplomatów uważają, że Putin celowo interweniował w ten proces, gdy Waszyngton zaczął okazywać większe poparcie dla Kijowa. Według nich Kreml próbuje przejąć inicjatywę i zakłócić negocjacje Zełenskiego w Białym Domu. W Brukseli nalegają, aby Unia Europejska działała jako jednolity front i powstrzymywała ewentualny wpływ Kremla na amerykańską administrację.
Jeden z wysokich urzędników zaproponował włączenie w ten proces prezydenta Finlandii Alexandra Stubba, który brał już udział w negocjacjach w Białym Domu po spotkaniu Trumpa z Putinem na Alasce. „Nowy szczyt skutecznie wstrzymuje obecną tendencję Waszyngtonu do zwiększania presji na Moskwę” – powiedział Oleksandr Gabuev, dyrektor Centrum Carnegie Rosja-Eurazja w Berlinie. „To poważne wyzwanie dla Ukrainy”.
Na razie nie wiadomo, czy Zełenski planuje wziąć udział w nadchodzącym spotkaniu. Jednak sam wybór lokalizacji – Budapesztu – wzbudził już zaniepokojenie w europejskich stolicach. Poprzednie spotkanie Trumpa z Putinem na Alasce zakończyło się bez realnych rezultatów: rosyjski prezydent nie poszedł na żadne ustępstwa, a wręcz przeciwnie, wzmógł ataki militarne na Ukrainę.
Po tym szczycie Zełenski wraz z kilkoma europejskimi przywódcami udał się do Waszyngtonu, aby przekonać Trumpa, aby nie zmniejszał poparcia dla Kijowa. Ostatecznie Trump zgodził się przyłączyć się do gwarancji bezpieczeństwa Ukrainy i odłożyć dyskusję na temat ewentualnych kompromisów terytorialnych z Rosją.
Przedstawiciele europejskiego rządu mają nadzieję, że tym razem Trump weźmie pod uwagę doświadczenia z poprzedniego spotkania, kiedy Putin nie dotrzymał żadnych ustaleń. Po pomyślnym mediacji w konflikcie między Izraelem a Hamasem Trump ponownie skupił się na wojnie rosyjsko-ukraińskiej. Kanclerz Niemiec Friedrich Merz nazwał zapowiedź szczytu w Budapeszcie „oznaką poważnych zamiarów” prezydenta USA poszukiwania dróg pokojowych.
„Jeśli przykład porozumienia między Izraelem a Hamasem posłuży jako wskazówka, Trump może zastosować podobną strategię wobec Ukrainy” – stwierdził Mertz w komentarzu dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Tymczasem wojska rosyjskie kontynuują codzienne ataki na ukraińskie miasta i posuwają się na wschód i południe.
Według źródeł Donald Trump coraz częściej wyraża niezadowolenie z niechęci Kremla do zaprzestania działań wojennych, ale nie wprowadził jeszcze nowych sankcji. Zmieniła się także jego retoryka wobec Wołodymyra Zełenskiego – z zimnej na początku roku na bardziej partnerską obecnie. Strona ukraińska spodziewa się wykorzystać ten okres do pozyskania od USA dostaw systemów obrony powietrznej, rakiet Tomahawk i surowców energetycznych.
Jednocześnie analitycy sugerują, że Moskwa może próbować wpłynąć na prezydenta USA. Emily Ferris, ekspert Royal United Services Institute w Londynie, uważa, że Kreml prawdopodobnie będzie próbował pokazać się jako strona gotowa do kompromisu, aby osłabić pozycję Ukrainy. W publikacji zauważono, że Minister Spraw Zagranicznych Niemiec Johann Wadeful podkreślił, że bez jej udziału nie można podjąć żadnej decyzji dotyczącej Ukrainy.
Dodał, że negocjacje w Budapeszcie należy traktować jako drugą po spotkaniu na Alasce próbę przekonania Putina do rozpoczęcia prawdziwych negocjacji z Kijowem. Przypomnijmy, że 17 października prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył do Białego Domu, gdzie osobiście spotkał się z przywódcą USA Donaldem Trumpem.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022