USD
41.36 UAH ▼0.01%
EUR
45.99 UAH ▼0.03%
GBP
55.06 UAH ▲0.86%
PLN
10.76 UAH ▼0.11%
CZK
1.83 UAH ▲0.13%
Ludzie narzekają również na niskie płatności na rzecz ofiar, a funkcjonariusze o...

Mieszkańcy zalanego Orsk w Federacji Rosyjskiej grożą odłączeniem się od Rosji (wideo)

Ludzie narzekają również na niskie płatności na rzecz ofiar, a funkcjonariusze organów ścigania nie odważą się rozproszyć demonstrację, jak wiele osób zebrało się. W Rosji w mieście Orsk, gdzie odbył się przełom tamy, miejscowi byli protestem. Skandują „wstyd” władz lokalnych i orkają władzy centralne przez okupowanego Krymu. Protestujący grożą odłączeniem się od Federacji Rosyjskiej. Wideo jest dystrybuowane „Ostnorozhostya”.

Tak, ze względu na podmuch tamy mieszkańcy miasta pozostali bez mieszkań i wody pitnej, a władze nie mogły ich zapewnić. Ludzie narzekają również na niskie płatności na rzecz ofiar, a funkcjonariusze organów ścigania nie odważą się rozproszyć demonstrację, jak wiele osób zebrało się. „Okazuje się, że nie ma wody, mogliby zrobić coś tymczasowego! Radczelnie. Przepraszamy, b ** b.

Kiedy Krym został załączony, rozległe woda jest zjednoczone” - zagraża jednemu uczestnikom. Ludzie w pobliżu twierdzą, że władze przydzielały fundusze na swoje poduszki w czasie, gdy nie mieli mieszkań. Narzekają również, że urzędnicy leżą, że radzą sobie ze wszystkim w osadzie. „Wszyscy pomagają sobie oprócz siebie” - mówi kobieta.

4 kwietnia, ze względu na największą w historii regionu Orenburga, powodzie na terytorium regionu wprowadziły reżim w nagłych wypadkach. W piątek 5 kwietnia zagrożenie wisi nad ORSK - z powodu możliwego przełomu tam na rzece Ural. O 20:32 wciąż się przebił. W Rosji ogłosili stan wyjątkowy u ofiary z przełomu zapory na Uralu regionu Uralburga. Prawie 6300 domów zostało zalanych. Najtrudniejsza jest w Orsk, gdzie w kilku miejscach nastąpił przełom tamy. W mieście trwa ewakuacja.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson