USD
41.29 UAH ▲0.1%
EUR
43.47 UAH ▼0%
GBP
52.19 UAH ▼0.11%
PLN
10.01 UAH ▼0.06%
CZK
1.71 UAH ▼0.25%
Według amerykańskich analityków siły ukraińskie zostały prawdopodobnie usunięte ...

„Fierce Battles”: ISW opowiadane o siłach zbrojnych pod Bakhmut (mapa)

Według amerykańskich analityków siły ukraińskie zostały prawdopodobnie usunięte przez wojska rosyjskie ze stanowiska na zachód od kleszcza. Na południowo -zachodnich obrzeżach Bakhmut znajdują się zaciekłe bitwy, a siły ukraińskie najwyraźniej wysiedliły rosyjskie wojska z niektórych pozycji. Jest to stwierdzone w raporcie Instytutu Wojennego z 6 czerwca.

Publikacja stwierdza, że ​​według strony rosyjskiej wojska ukraińskie zaatakowały w dziedzinie osad Klicshivka i Berkhivka. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej stwierdziło, że ataki te zostały odzwierciedlone, ale jeden z rosyjskich wojowników twierdzi, że od 6 czerwca bitwy rozpoczęto w Berkhivka. Wcześniej, 5 czerwca, założyciel Wagnera Pec Yevhen Prigogin wspomniał również, że siły zbrojne kontrolują część Berkhivki.

Amerykańscy analitycy wskazali również, że rosyjskie źródła oświadczyły promocja sił ukraińskich z Orikhovo-Vasylivka, która jest 11 kilometrów na północny zachód od Bakhmut, a także wysiedlenie rosyjskich wojsk pod kleszczem. „Rosyjscy wojownicy argumentowali, że zaciekłe bitwy przebywają na południowo -zachodnie obrzeżach Bakhmut i że siły ukraińskie wysiedli rosyjskie wojska ze stanowisk na zachód od Tickyevka”, czytamy w raporcie.

Według analityków, odnosząc się do danych rosyjskich okrętów wojennych, departamenty Federacji Rosyjskiej starają się zapobiec promocji sił zbrojnych w ramach roztocza. Przypomniemy, 6 czerwca VolodyMyr Zelenskyy opowiedział o utraty bojowników PEC „Wagnera” w kierunku Bakhmut. Według niego siły zbrojne udało się wyeliminować 21 tysięcy „Wagneian” w Bakhmut. Ponadto ponad 60 000 rosyjskich najeźdźców zostało rannych.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson