, A zatem świat napotka więcej pożarów lasów podobnych do tych, które szalały w Kanadzie i Grecji, SCI Tech Daily pisze. Wcześniej naukowcy myśleli, że warstwa wosku w spalonej glebie powoduje, że woda odpływa na ziemi, co powoduje, że powodzie i osuwiska o dużej skali. Ostatnie badania pokazują jednak, że spalona gleba może faktycznie pochłaniać wodę. Naukowcy uważają, że dane te mogą pomóc w precyzyjnym przewidywaniu powodzi i zmian po pożarze. W centrum uwagi.
Technologia pojawiła się w kanale telegramowym. Subskrybuj, aby nie przegapić najnowszych i najbardziej natrętnych wiadomości ze świata nauki! Na przykład w 2020 r. W górach San Gabriel w hrabstwie Los Angeles miał miejsce jeden z najbardziej niszczycielskich pożarów lasów, który zniszczył ponad 11 00 akrów i zniszczył 1,5 szetek budynków. Jednak katastrofa nie zatrzymała się nawet, gdy strażakom udało się stłumić burzliwy ogień.
Później deszcze burzowe na tych spalonych obszarach mogą prowadzić do powodzi, osuwisk i przepływów błotnych, które tylko zaostrzą zniszczenie pozostawione przez pożar. Naukowcy obawiają się, że takie powodzie i zmiany staną się bardziej w warunkach kryzysu klimatycznego, których doświadcza nasza planeta.
Naukowcy uważają teraz, że zrozumienie, w jaki sposób woda gromadzi się w glebie, a także śledzenie spływu i odpływu rzek na obszarach pożarowych pomoże władzom przewidzieć, kiedy i gdzie te katastrofy mogą wystąpić po pożarach lasu. W ten sposób władze będą miały więcej czasu na ochronę mieszkańców przed nagłymi powodziami i ruchem gruzu.
Powszechnie wiadomo, że utrata roślinności podczas pożaru lasu sprawia, że gleba podatna na erozję, ponieważ korzenie roślin, które utrzymują glebę na miejscu, zanikają i umierają. Jednak naukowcy uważali, że podczas spalania liści ich woskowa płytka tworzy organiczną substancję tłustą na powierzchni gleby. Ta powłoka woskowa tworzy warstwę podawaną tak, która odpycha wilgoć, powodując, że gleba wchłania wodę. Jednak nowe badanie nazywa teraz tę teorię.
Naukowcy z College of Literature, Arts and Sciences of Southern California w Dornseife we współpracy z naukowcami z University of Michigan, Uniwersytetu Geological Service i Rutgers przeprowadzili badanie, które obserwowali dwa sezony deszczowe po pożaru Bobcat od grudnia 2020 r. Do marca 2022 r. Autorzy badania stwierdzili, że woda jest wchłaniana przez spaloną ziemię, pomimo powłoki woskowej.
Podczas badania naukowcy badali trzy zlewnie - ziemię, z których deszczowa i stopowa woda łączą się w strumienie i rzeki. W tym samym czasie dwa z tych zlewni spalono podczas pożaru lasu, a trzeci, położony w górach San Gabriel w Południowej Kalifornii, pozostał nietknięty. Naukowcy odkryli, że po pożarze lasu duża część przepływu wody we wszystkich trzech zlewniach pochodziła z wody pochłoniętej na ziemi.
Według wiodącego autora badania, profesor nauk o ziemi, oni i współpracownicy stwierdzili, że przepływ wody i śmieci w strumieniach spalonego obszaru był 4-10 razy większy niż strumień w strumieniu na nieoczekiwanym terytorium . Jednak wydawało się to najbardziej dziwne, że woda burzowa nasążyła ziemią w obu spalonych zlewniach.
W tym samym czasie, w zlewniach, które przetrwały, drzewa wchłaniały wodę bez podawania jej strumienia, naukowcy doszli do wniosku, że wzrost ilości wody w rzekach nastąpił przez spalone obszary, w których drzewa i rośliny po prostu nie mogły nie Trzymaj wodę w ich korzeniach. W ten sposób naukowcy doszli do wniosku, że warstwa wosku, która powstaje po pożarze lasu, w rzeczywistości nie zakłóca wchłaniania wody przez glebę.
Jednak naukowcy obawiają się, że gromadzenie się wody jest stałym zagrożeniem. Zidentyfikowanie obszarów podatnych na błoto i wioski oraz dokładne prognozowanie liczby błotów po deszczu w strefach pożarowych zależy od zrozumienia, w jaki sposób woda wnika do gleby na różnych obszarach i jak promuje przepływ strumieni.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022