w ten sposób wyglądają zbrodnie wojskowe Rosjan i ich naruszenie konwencji genewskich” - napisał ukraińską poetę Oksana Stomin, która sama przeżyła blokadę Mariupolu i opublikowały zdjęcia ukraińskich obrońców. Stomin zauważył, że tak wygląda „niezdolność Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża i Światowej”. Oleksandr Strafun i Pavel Shatokhin bronili Ukrainy w ramach garnizonu Mariupol i byli w niewoli rosyjskiej przez trzy lata.
Żona Aleksandra, Elena Jurtchina, powiedziała, że jej mąż był oficerem rezerwowym. Nie uczestniczył w ATO i OOS. Pracował w fabryce Illich. „21 lutego zadzwonił do biura zaciągnięcia wojskowego, jeśli potrzebujesz pomocy i jak działać. A potem zasugerowałem mnie ewakuację. Ale gdzie mam iść z dwoma kotami? Oczywiście zostałem” - wspomina kobieta. Alexander Strafun poszedł do biura zaciągnięcia wojskowego następnego dnia po pełnej inwazji na skalę, 25 lutego.
W tym czasie nie było tam nikogo. A strażnik, który pozostał, powiedział wszystkim, aby poszli do Taroboronów. Potem udało im się skontaktować tylko kilka razy, a jeleń musieli ewakuować z Mariupolu po przesłuchaniu „Kadryvów”. Dopiero 1 października 2022 r. Czerwony Krzyż poinformował, że Alexander Strafun był tak naprawdę w rosyjskiej niewoli, ale ani dokładne miejsce pobytu, ani jego zdrowie, które zgłosili. „(Mołdawii) mieszkał w Tenopil, Zhytomyr, Mariupol.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022