By Victor Duda
Decyzja ta nastąpiła po tym, jak Stany Zjednoczone zwiększyły swoją obecność wojskową na Karaibach i przeprowadziły serię ataków na statki rzekomo powiązane z handlem narkotykami. Żądania Maduro znajdują się w wewnętrznych dokumentach rządu USA, do których dotarł „The Washington Post”.
Jak wynika z publikacji, w dokumencie Maduro podkreślił, że sytuacja w regionie ma charakter „eskalacji między Stanami Zjednoczonymi a Wenezuelą” i wymaga natychmiastowego wzmocnienia obronności kraju. W liście Maduro szczegółowo wyszczególnił listę żądań, m. in. : Z dokumentów wynika, że list miał zostać dostarczony przez Ministra Transportu Wenezueli Ramona Celestino Velazqueza podczas podróży do Moskwy.
Według „The Washington Post” Maduro wysłał także apel do chińskiego prezydenta Xi Jinpinga. Stwierdził w nim potrzebę „rozszerzenia współpracy wojskowej” i przyspieszenia dostaw chińskich systemów wykrywania radarów. Osobno w dokumentach stwierdza się, że Wenezuela koordynuje z Iranem dostawy sprzętu wojskowego i dronów.
Wiadomo, że Velazquez rozmawiał z przedstawicielami Teheranu na temat dostaw „pasywnych systemów detekcji”, środków radioelektronicznego zagłuszania GPS oraz dronów o zasięgu lotu około 1000 km. Nieznana pozostaje reakcja Pekinu i Teheranu na apel Maduro. W kontekście niepewności co do stosunków z Chinami i Iranem Rosja pozostaje głównym partnerem Maduro. Jednocześnie Kreml ratyfikował już nowe porozumienie strategiczne z Wenezuelą.
Jednak zdaniem analityków wraz z wybuchem wojny na Ukrainie i wpływem zachodnich sankcji zdolność Moskwy do wspierania Caracas spadła. W ostatnich latach Rosja ograniczyła aktywność dyplomatyczną i wojskową w Wenezueli, częściowo przenosząc swoje obiekty wywiadowcze do Nikaragui.
Były ambasador USA w Wenezueli James Storey zauważył: „Fakt, że przenieśliśmy ponad 10 procent naszych zasobów morskich na Karaiby, jest już w pewnym sensie zwycięstwem Putina” – powiedział, podkreślając, że uwaga Stanów Zjednoczonych jest obecnie podzielona między Europę i Amerykę Łacińską. Z dokumentów wynika, że istniejący w Wenezueli rosyjski sprzęt jest w dużej mierze przestarzały lub wadliwy.
Część samolotów Su, zakupionych w poprzednich latach, od dawna nie jest używana. Byli wenezuelscy oficerowie wojskowi twierdzą, że nawet w 2018 r. tylko kilka pojazdów było sprawnych. W tym miesiącu Maduro ogłosił rozmieszczenie 5000 rosyjskich rakiet manewrujących Igla-S, ale niezależni eksperci twierdzą, że większość systemów ma bardziej charakter symboliczny niż rzeczywisty potencjał wojskowy. Rosja jest kluczowym graczem w wenezuelskim sektorze energetycznym.
Jej spółki państwowe mają udziały w trzech spółkach joint venture, które odpowiadają za około 11% wydobycia ropy w Wenezueli. Ponadto rosyjskie firmy posiadają prawa do poszukiwania złóż gazu i ropy o wartości miliardów dolarów. Analitycy zauważają, że choć Moskwa czerpie stabilne zyski ze wspólnych projektów, to nie inwestuje już aktywnie w rozwój wenezuelskiego sektora energetycznego.
Przypomnijmy, że we wrześniu Stany Zjednoczone zwiększyły swoją obecność wojskową na Karaibach, a w region wysłano lotniskowiec Gerald Ford. Administracja Donalda Trumpa twierdzi, że walczy z międzynarodowym handlem narkotykami, zaś Wenezuela oskarża Stany Zjednoczone o prowokację i wtrącanie się w jej wewnętrzne sprawy. Dalsza reakcja Kremla na prośby Maduro pozostaje nieznana.
Upadek władzy w Caracas może oznaczać dla Moskwy utratę jednego z kluczowych sojuszników w Ameryce Łacińskiej, jednak rosyjscy eksperci podkreślają, że realne możliwości interwencji Kremla są ograniczone. Jak donosi Focus, Wenezuela mobilizuje milicję po oświadczeniu USA w sprawie rozmieszczenia sił zbrojnych na wodach Ameryki Łacińskiej. A prezydent Nicolás Maduro oświadczył, że „żadne imperium nie dotknie świętej ziemi Wenezueli”.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022