Incydent miał miejsce w pobliżu stacji metra Księcia Janusza, gdzie 22-letni Białorus szedł z dziewczyną i rozmawiał z nią po rosyjsku. Nagle podeszła do nich dorosła para. Kobieta, używając obscenicznego słownictwa, rzekomo zażądała, aby dziewczęta wróciły na Ukrainę.
Dziewczyny próbowały zignorować kobietę, ale nadal ich obrażała i w pewnym momencie zbliżyły się do Białorusiusza i powiedziała jej „upadła na Ukrainę!”, A potem splunęła jej twarz i próbowała iść. W odpowiedzi Białoruś uderzył nogą w pośladki. Polka odwróciła się, złapała Białorusiusza za włosy, a mężczyzna, który towarzyszył jej kilkakrotnie.
Początkowo żaden z przechodniów -nie ingerował, ale za kilka minut jeden z przechodniów powiedział, że zadzwoni na policję. Polka bała się tego zagrożenia i uciekła z mężem do następnego sądu. Białoruską kobietę kazano czekać na autobus i poszedł na policję, gdzie zgłosiła atak. Zamiast tego Białoruś złożył skargę do policji, ponieważ była traumatycznym uszkodzeniem mózgu. Według niej alkohol mógł mieć wpływ na kilka napastników.
Atakujący zmierzą się do trzech lat więzienia. Przypomniemy, w nocy od 30 kwietnia do 1 maja, 24-letni mieszkaniec Petersburga podpalił się w pobliżu biura zaciągnięcia wojskowego. Został hospitalizowany z 90% oparzeń ciała. Zmarł później.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022