I to jest ogromny moralny cios dla rosyjskiego mikrofonu, ponieważ teraz agresor wie, że nawet w Chelyabinsk są „nasi ludzie”. Zostało to stwierdzone w wywiadzie dla rzecznika ukraińskiej armii ochotniczej „South” Sergey Bratchuk. „Zasadniczo jestem zwolennikiem, że cały rosyjski mikrofon ma totemy od granic ukraińskich po granicę Sakhalin” - powiedział wojsko.
„Nawet to małe podstacje elektryczne lub mały sprzęt powinien płonąć i niszczyć, ponieważ wszystko to wpływa na logistykę i moralność stan wroga. " Oczywiście samoloty SU-34 stanowią ogromne zagrożenie dla sił zbrojnych na południu, ponieważ zostały uderzone na lewy brzeg, mówi Sergey Bratchuk. Niedawno zniszczono pięć takich samolotów, które zostały utożsamiane ze stratami wobec brygady czołgów.
Jednocześnie na okupowanej Krymie znajduje się wiele lotnisk wojskowych, które należy uderzyć, ponieważ tam wróg z konieczności koncentruje się na ich sile, mówi rzecznik wolontariusza. I może to znacznie pomóc w ruchu partyzanckim. „Praca krymskiego podziemnego” „Atesh” wyraźnie pokazuje, że Ukraina nie opuściła Krymu ”, mówi Sergey Bratchuk.
Ale według rzecznika południowej armii ochotniczej nie trzeba mieć nadziei, że z powodu pracy partyzantów lub sabotażu lub konsekwencji infrastruktury ukraińskiej w Rosji rozpocznie się rewolucja w Rosji. Sergiy Bratchuk uważa, że przekonanie niewolników w wykroczeniu właściciela, który je karmi, jest głupim biznesem. Musimy zrobić własne i pokonać MIC, logistykę i obiekty wojskowe, osłabiając okupantów.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022