USD
42.08 UAH ▲0.81%
EUR
48.98 UAH ▲1.03%
GBP
55.9 UAH ▲0.08%
PLN
11.55 UAH ▲1.05%
CZK
2.01 UAH ▲0.9%
Udostępnij: Osiem lat temu kule zatrzymały Aminę Okuyevą – ale nie historię, któ...

Kobieta, która nie bała się Putina: jak Amina Okujewa zamieniła osobistą walkę w wojnę o Ukrainę

Udostępnij: Osiem lat temu kule zatrzymały Aminę Okuyevą – ale nie historię, którą reprezentuje. Ukraiński chirurg czeczeńskiego pochodzenia, który przeszedł Majdan i front, stał się symbolem wojny z imperium, które nie toleruje wolności. Focus pamięta swoją drogę i dowiaduje się, dlaczego Kreml, próbując zniszczyć wrogów, tworzy tylko nowych.

Dziś, 30 października, mija osiem lat od zabójstwa Aminy Okujewej, ukraińskiego chirurga, uczestniczki Rewolucji Godności i wojny w Donbasie, sekretarza prasowego batalionu Dżochara Dudajewa. Jej imię stało się zabezpieczeniem przed amnezją: przypomnieniem, że imperialna polityka Federacji Rosyjskiej ma swoją cenę osobistą i długi zasięg geograficzny – od Groznego po Kijów.

Focus opowiada o drodze Okuevy i analizuje, czy dzisiaj możliwe jest pojawienie się podobnych postaci i dlaczego sam rosyjski system nieustannie reprodukuje wewnętrzny opór. 30 października 2017 r. kule trafiły Aminę Okujewą, Ukrainkę czeczeńskiego pochodzenia, ochotniczkę i bojowniczkę, która od 2014 r. stała się jedną z twarzy międzynarodowego wsparcia Ukrainy w wojnie z rosyjską agresją pod Glewachą pod Kijowem.

Nieznane osoby otworzyły ogień do samochodu, w którym przebywała Okuyeva i jej mąż Adam Osmaev. Amina zginęła na miejscu, Osmaev został ranny. O ataku donosiły publikacje ukraińskie i międzynarodowe, ówczesne oficjalne komentarze nie wykluczały „rosyjskiego śladu”. Wyszła na front jako działaczka społeczna i medyk, dołączając do batalionu Dżochara Dudajewa, formacji ochotników czeczeńskich i ukraińskich utworzonej w 2014 roku.

Po śmierci dowódcy Isy Munajewa pod Debalcewem w lutym 2015 roku oddziałem dowodził Osmajew. Sam batalion do 2022 roku brał udział w szeregu kluczowych bitew na Donbasie. Ich para od dawna znajduje się w centrum uwagi rosyjskich służb specjalnych i struktur zastępczych. W czerwcu 2017 r. w Kijowie doszło do zamachu: mężczyzna przedstawiający się jako „francuski dziennikarz” otworzył ogień do Osmajewa. Okuyeva odpowiedziała ogniem i zraniła napastnika.

Następnie ukraińskie i międzynarodowe media zidentyfikowały „dziennikarza” jako Artura (Artur Abdulayevich) Denisultanov (Kurmakayev), powiązanego ze świtą Ramzana Kadyrowa. Śledztwo w sprawie morderstwa Okuevy trwało latami. W styczniu 2020 roku Policja Krajowa ogłosiła aresztowanie części grupy zabójców, których DNA zgadzało się ze śladami na karabinie maszynowym, z którego zastrzelono Aminę. W 2020 roku ogłoszono podejrzenie wobec podejrzanego organizatora.

Pod koniec 2023 roku policja obwodu kijowskiego poinformowała: Węgry odmówiły ekstradycji Rosjanina Igora Redkina, którego Ukraina uważa za zamieszanego w zbrodnię. W 2025 roku Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zapowiedziało odprawę w sprawie „wyników śledztwa” i aresztowania organizatora grupy. Kroki te nie eliminują wszystkich pytań, ale potwierdzają: sprawa nie stanowi „martwego obciążenia” i ma wymiar transgraniczny.

Kontekstem, w jakim żyła i walczyła Okujewa, jest szersze zjawisko kaukaskich formacji ochotniczych po stronie Ukrainy: obok batalionu im. Dżochary Dudajewa od 2014 roku działa (z przerwami i wznowieniami) batalion im. Szejka Mansura, w skład którego wchodzą weterani wojen czeczeńskich. W 2022 roku jednostka wznowiła działalność i działa pod kierownictwem Ministerstwa Obrony Ukrainy.

Symboliczne jest, że w 2022 roku Rada Najwyższa uznała Czeczeńską Republikę Iczkerii za terytorium czasowo okupowane przez Federację Rosyjską. Był to „polityczny powrót” tematu czeczeńskiego oporu do przestrzeni publicznej Ukrainy. Zabójstwo Okuevy nie jest oddzielnym epizodem, ale fragmentem systemowej mozaiki. Od 2014 roku Kijów stał się „miastem schronienia” dla krytyków Kremla i jednocześnie polem niebezpiecznych działań.

Seria zabójstw na zlecenie i prób zamachów na czeczeńskich, rosyjskich i ukraińskich przeciwników Moskwy (od byłego deputowanego Dumy Państwowej Denysa Woronenkowa po dziennikarza Pawła Szeremeta) stworzyła atmosferę, w której granica między „państwowymi” a „niezależnymi zabójcami” zaciera się, ale motyw – rozliczenie się z wrogami reżimu – pozostaje niezmienny. W tej serii osadzona jest historia pary Okueva-Osmaev.

Czy dzisiaj może wyłonić się nowa postać na miarę Okuevy – charyzmatyczna, motywowana doświadczeniem osobistej wojny z Kremlem i zdolna stać się twarzą oporu? Paradoksalnie namawia do tego sama polityka wewnętrzna Rosji. W latach 2022–2025 najbardziej namacalnym „miejscem pęknięcia” jest Kaukaz Północny, a przede wszystkim Dagestan, gdzie mobilizacja i nieproporcjonalne straty na froncie Ukrainy uderzyły w tożsamość narodową i tkankę społeczną.

Na tle nasilających się represji pojawiają się spontaniczne, „bezprzywódcze” formy oporu – od lokalnych protestów po sabotaże, które są systematycznie rejestrowane przez ośrodki analityczne. Jednocześnie Kreml podsyca wewnętrzną ksenofobię i islamofobię, co widać po ataku terrorystycznym w „Crocus City Hall” 22 marca 2024 r. : zamiast ukierunkowanego bezpieczeństwa masowe naloty na ludność z Azji Centralnej, dyskryminacja na rynku pracy i rynku mieszkaniowym.

Takie kampanie czynią centrum imperialne jeszcze bardziej obce milionom obywateli mniejszości – i, jak pokazuje historia Czeczenii, właśnie z tej „alienacji” rodzą się polityczni przeciwnicy Kremla. Dla Ukrainy ma to dwie prognozy.

Pierwszy ma charakter militarno-polityczny: obecność czeczeńskich (i szerzej kaukaskich) oddziałów ochotniczych, pamiętających długo wojnę z Rosją, dodaje Kijowowi nie tylko motywację bojowników, ale także silny symboliczny sygnał o „koalicji zniewolonych”. O tym opowiadają historie Munajewa, Okujewy, Osmajewa i bojowników batalionów im. Dudajewa i szejka Mansura. Drugie ma charakter strategiczny: gdy w 2022 r.

Kijów uznał Iczkerię za tymczasowo okupowaną, Ukraina faktycznie włączyła wymiar kaukaski w szersze ramy dekolonizacji Federacji Rosyjskiej. Nie oznacza to szybkiej „parady suwerenności”, ale sprawia, że ​​pojawienie się nowych symbolicznych przywódców – osób podobnych do Okuevy – staje się politycznie możliwe. Takie postacie rodzą się zwykle na styku osobistej biografii ruchu oporu, sieciowego wsparcia diaspory i pamięci historycznej o wojnach wyzwoleńczych.

I te trzy elementy istnieją dziś w społecznościach kaukaskich. Jednocześnie jest też „hamulec”. Aparat represji Kremla działa przed terminem i trwają zagraniczne operacje przeciwko dysydentom – wielu krytyków Kadyrowa zostało zabitych/zaatakowanych w UE; świadkowie „spraw czeczeńskich” nie żyją. Podnosi to cenę przywództwa i zmusza potencjalnych „nowych Aminów” do działania konspiracyjnego lub w formacie sieciowym, bez jasnych ról publicznych.

Historia Aminy Okuevy to nie tylko osobista odwaga. Opowiada o długiej wojnie Rosji z tymi, których nie mogła pokonać, i o tym, jak front ukraiński stał się platformą dla koalicji narodów, które pamiętają swoje wojny z imperium. Możliwi są nowi przywódcy ruchu oporu w Federacji Rosyjskiej – przede wszystkim na Kaukazie Północnym.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson