USD
39.43 UAH ▼0.31%
EUR
42.85 UAH ▲0.97%
GBP
49.9 UAH ▲1.15%
PLN
10.05 UAH ▲1.6%
CZK
1.73 UAH ▲1.87%
Agresywna retoryka Kim Jong -w Korei Południowej zmusza do myślenia o swojej wła...

Związek USA lub broń nuklearna: Korea Południowa potrzebuje wiarygodnej tarczy przed KRLD

Agresywna retoryka Kim Jong -w Korei Południowej zmusza do myślenia o swojej własnej broni nuklearnej. Jest to również wyzwanie dla Stanów Zjednoczonych, które nie mogą już pewnie deklarować strajki KRLK - ponieważ Pheniang ma broń zdolną do latania do Waszyngtonu. Niedawna eskalacja retoryki Korei Północnej, która ogłosiła Koreę Południową „głównym wrogiem”, może nie oznaczać zagrożenia wojskowego.

Jednak świadczy o strategicznym przesunięciu z ogromnymi konsekwencjami dla stabilności regionalnej. Focus przetłumaczył artykuł Hug Wight na temat ochrony przed groźbą KRLD. Niedawna eskalacja retoryki Korei Północnej, która ogłosiła Koreę Południową „głównym wrogiem”, być może nie wskazuje na bezpośrednie zagrożenie wojskowe, ale wskazuje na strategiczne wysiedlenie ze znaczącymi konsekwencjami dla stabilności regionalnej.

Zmiany te występują na tle rozwoju potencjału jądrowego Korei Północnej, w tym IBR, które mogą dotrzeć do Stanów Zjednoczonych, co komplikuje obliczenia strategiczne Korei Południowej i jej sojuszników. W styczniu tego roku oświadczenia Pheniana na temat Korei Południowej zyskały nowy, znacznie bardziej wojowniczy ton.

Przywódca Korei Północnej Kim Jong -zwołał południe „głównym wrogiem” swojego kraju i ogłosił, że jego obywatele nie powinni być traktowani za „rodaków”, zapewniając usunięcie obowiązku ponownego zjednoczenia się z konstytucji Korei Północnej. Niektórzy autorytatywni analitycy twierdzą, że taka zmiana retoryki wskazuje gwałtowny wzrost ryzyka agresji wojskowej Korei Północnej przez demlitaryzowany obszar.

Inni zapewniają, że nic się nie zmieniło i że nowa retoryka po prostu odzwierciedla manewry polityczne w Korei Północnej, a nie znaczące zmiany w zagrożeniu, jakie jest dla Południa.

Chciałbym zaoferować trzecią interpretację: chociaż ryzyko dużej skali północnokoreańskiej ataku wojskowego na południu pozostaje bardzo niskie, nowy ton wroga Phenianu ogłasza bardzo znaczącą zmianę w równowadze strategicznej na Półwyspie Koreańskim, który będzie mają ważne konsekwencje dla pozycji Ameryki w Azji Wschodniej.

Ta interpretacja odzwierciedla głębokie, ale często niedoceniane skutki rosnącego potencjału nuklearnego i rakietowego Korei Północnej w sytuacji strategicznej na zachodnim Pacyfiku. W ostatnich latach Waszyngton nieco odwrócił uwagę od problemu Korei Północnej, ale nie zniknął. Uważa się, że Phenian ma teraz co najmniej dwadzieścia jednostek broni nuklearnej i może mieć materiały do ​​stworzenia siedemdziesięciu.

Opracował także wiele zaawansowanych pocisków balistycznych do ich porodu, w tym międzykontynentalne pociski balistyczne (IBRS), które mogą dotrzeć do terytorium samych Stanów Zjednoczonych. Korea Północna MBR zmienia strategiczne obliczenia wszystkich kluczowych graczy i znacznie zwiększają znaczenie arsenalu nuklearnego Korei Północnej. Nie dzieje się tak, ponieważ Phenian może nagle atak nuklearny na samą Amerykę - gwarantuje to zaufanie do masowej amerykańskiej zemsty.

Ale to pogarsza zagrożenie nuklearne w Korei Północnej wobec sojuszników USA, zmniejszając zaufanie do rozszerzenia ograniczenia. Jak dotąd stosunkowo łatwo było zneutralizować zagrożenie nuklearne Pheniang dla Korei Południowej i Japonii.

Jej obietnice dokonania niszczycielskich ciosów nuklearnych w Korei Północnej w odpowiedzi na wszelkie ataki nuklearne Korei Północnej na sojuszników lub partnerów Stanów Zjednoczonych były bardzo przekonujące, dopóki Korea Północna nie będzie mogła uderzyć w odpowiedzi na Amerykę. Teraz Pjongjang może odpowiedzieć na atak USA na cios nuklearny w Korei Północnej w Stanach Zjednoczonych.

Waszyngton będzie próbował zminimalizować to zagrożenie, powodując ostrzeżenie wzdłuż północnokoreańskiego IBR, ale będzie duże ryzyko. Zatem potencjalna cena spełniania obietnic Ameryki wobec aliantów za rozszerzone ograniczenie jest znacznie wyższa niż wcześniej, a zatem znacznie wyższe i ryzyko, że Ameryka odmówi działania w kryzysie. Ma to ogromne konsekwencje dla obliczeń strategicznych Seulu, Tokio i Phenianów. Zacznijmy od Seulu.

Zdolność Phenianu do strajku w Stanach Zjednoczonych znacznie zmniejszy zaufanie Seulu do rozszerzonego ograniczenia nuklearnego w USA. Osoby, które podejmują decyzje w Korei Południowej, stanowią obecnie prawdziwe niebezpieczeństwo, że Koreańczycy Północni mogą uderzyć w strajk nuklearny w Korei Południowej, nie będąc uderzonym przez USA i wierząc, że zagrożenie Waszyngtonem.

Dla Seulu jest to prawdziwy problem, który nie jest tak bardzo, że Pjongjang naprawdę uderzy w nuklearny cios na południe, ale Korea Północna może wykorzystać zagrożenie atakiem nuklearnym, aby zmusić Południe do zaspokojenia jego wymagań.

Im bardziej niepewny cios jest odpowiedzią na Stany Zjednoczone, tym bardziej przekonujące wygląda to jak zagrożenie ze strony Korei Północnej, a tym większe jest prawdopodobieństwo, że Seul nie będzie miał innego wyboru, ale przestrzegać żadnych wymagań Phenianu. Co więcej, nowy sztywny ton retoryki Pjongjangu w stosunku do południa, mniej prawdopodobne jest, że w ten sposób próbuje użyć szantażu nuklearnego.

Odrzucając ideę spokojnego spotkania i deklarując Koreę Południową wrogiem, który musi zostać podbity przez siłę, Kim Jong -in może przygotować scenę do tego rodzaju konfrontacji. Co może zrobić Seul w obliczu tego nowego i poważnego niebezpieczeństwa? Ma tylko dwie opcje: drugą opcję należy traktować bardzo poważnie.

W styczniu ubiegłego roku Prezydent Jun otwarcie wyraził pomysł, że Korea Południowa może stworzyć własną broń nuklearną, aby stawić czoła Korei Północnej. Ankiety pokazują, że 60–70% Koreańczyków Południowych poparłoby ten krok. Technicznie Korea Południowa ma wszystkie możliwości tworzenia broni nuklearnej i już zbudowała okręty podwodne z pociskami balistycznymi do jej dostawy.

Chociaż prezydent Yun szybko porzucił swoje komentarze, Waszyngton oczywiście postrzegał je poważnie. Kilka miesięcy po tym, jak je stworzył, młody człowiek został zaproszony do Białego Domu, gdzie on i prezydent Biden opublikowali „Deklaracja Waszyngtonu”, w której głośne potwierdzenie Korea Południowa w amerykańskich obowiązkach i obiecuje nie rozwijać własnych sił nuklearnych.

Deklaracja ogłosiła utworzenie nowych forów do bliższych konsultacji między Waszyngtonem a Seulem w kwestiach nuklearnych, w tym utworzeniu grupy doradczej nuklearnej w grupie planowania nuklearnego NATO i zawierała obietnicę Stanów Zjednoczonych „jeszcze bardziej wzmacniająca regularną widoczność strategiczną Aktywa na Półwyspie Koreańskim. Jednak administracja Baidena nie podjęła dwóch kroków, które mogłyby nawet rozproszyć alarm Seulu.

Nie zgadzała się z takimi umowami na temat dzielenia się bronią nuklearną, które istnieją między Stanami Zjednoczonymi a niektórymi sojusznikami NATO. Nie zgadzała się również na przeniesienie broni nuklearnej do Korei Południowej, co ponownie kontrastuje z podstawą broni nuklearnej w Europie. Wydaje się, że Seul zapytał zarówno, jak Waszyngton odmówił. Warto o tym pomyśleć.

W obliczu rosnącej niepewności co do determinacji Ameryki, spowodowanego potencjałem MBR Pjongjanga, Waszyngton odmówił zaoferowania Seulu tych samych gwarancji, które przekazał swoim europejskim sojusznikom od czasu zimnej wojny. To nie jest zachęcające. Ponadto zagraża to, że Deklaracja Waszyngtonu będzie miała efekt przeciwny.

Ustalając takie jasne ograniczenia dotyczące tego, do czego Ameryka jest gotowa, osłabi, a nie wzmocni zaufanie Korei Południowej do ustalenia Stanów Zjednoczonych. Nic więc dziwnego, że Deklaracja Waszyngtonu nie rozwinęła Korei Południowej o wiarygodności amerykańskiej rozszerzonej ograniczenia.

Co zamiast tego powinna zrobić administracja Biden? Co należy zrobić, aby w pełni przekonać Seula i Pjongjang do obrony Korei Południowej, nawet pod groźbą północnokoreańskich ataków nuklearnych na miasta amerykańskie? Zastanawiając się nad tym, warto wspomnieć o zimnej wojnie.

Przez kilka dziesięcioleci administracje USA, które się zmieniły, z powodzeniem przekonały Związek Radziecki i jego sojuszników NATO, że będą prowadzić wojnę nuklearną w celu ochrony Europy Zachodniej i zgodziła się na masowe sowieckie strajki nuklearne w Stanach Zjednoczonych.

Działało to, ponieważ zarówno przyjaciele, jak i wrogowie wierzyli, że Waszyngton uważa, że ​​bezpieczeństwo Europy Zachodniej jest dosłownie niezbędne dla przetrwania samego Ameryki w obliczu poglądu na Związek Radziecki. Jak stwierdził Thomas Schelling w swojej książce Arms and Ippaction w 1966 r.

, W tamtych czasach rozszerzone ograniczenie było przekonujące, ponieważ wszystkie strony uważały, że dla Ameryki ochrona sojuszników w Europie była taka sama jak „ochrona Kalifornii”. Tylko to sprawiło, że Ameryka zgodzi się na atak nuklearny na własne miasta w celu ochrony sojuszników.

W centrum rozszerzonego ograniczenia Stanów Zjednoczonych przeciwko Korei Południowej, w świetle zdolności Pjongjanga do uderzenia w udar nuklearny w Stanach Zjednoczonych: czy można dziś porównać zainteresowanie Ameryki bezpieczeństwem Korei Południowej z jej zainteresowaniem W bezpieczeństwie sojuszników w Europie Zachodniej podczas zimnej wojny? Innymi słowy, czy bezpieczeństwo Korei Południowej z północy dosłownie niezbędne dla bezpieczeństwa Ameryki na półkuli zachodniej? Czy zwycięstwo Korei Północnej nad południem może doprowadzić do bezpośredniego zagrożenia dla Stanów Zjednoczonych, podobnie jak ZSRR w Europie Zachodniej? To ważne i trudne pytanie.

Jeśli coś stanowi radzieckie zagrożenie dla Europy Zachodniej, jest prawdziwie egzystencjalną kwestią dla Ameryki, jest to prawdziwa perspektywa, że ​​jeśli Związek Radziecki chwyta Europę Zachodnią, będzie w stanie zdominować całą Eurazję, a tym samym postawić się w pozycji, która pozwoli na to, że pozwoli na to Do pokonania sama Ameryka jest zdominowana na świecie.

Oczywiste jest, że Korea Północna po prostu nie może być porównywalnym zagrożeniem, z zasobami Korei Południowej lub bez nich. Ale to się nie kończy. Nieprzestrzeganie rozszerzonego ograniczenia Seulu zakończy przywództwo USA w Azji Wschodniej i za granicą i ostatecznie podważy międzynarodowy porządek, który pojawił się po zimnej wojnie, którego przywództwo zwolniono.

Czy stworzy to prawdziwe egzystencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa zbliżającej się Ameryki? To zależy od tego, co może zastąpić stare zamówienie. Może istnieć poważne niebezpieczeństwo, że przy braku przywództwa USA jedno autorytarne państwo-heonowe będzie w stanie zdominować Eurazję jako zagrożoną Związkiem Radzieckim pod koniec lat 40. i 50. XX wieku.

Chociaż niektórzy widzą zwiastun takiego wyniku dzisiejszego „nieograniczonego” partnerstwa między Rosją a Chinami, główna rzeczywistość dystrybucji bogactwa i władzy we współczesnym świecie świadczy o takim wariancie wydarzeń. Znacznie bardziej prawdopodobne jest, że wielobiegunowy porządek światowy, w którym wiele wielkich uprawnień, w tym Chiny, Indie, Rosja, Europa i, oczywiście, Stany Zjednoczone, będzie się równoważyć i powstrzymać.

Zamówienie będzie znacznie mniej korzystne dla Waszyngtonu niż zamówienie kierowane przez Stany Zjednoczone w epoce po zimnej wojnie. Jednak Ameryka pozostanie bezpieczna jako niepodważalny przywódca na półkuli zachodniej. Trudno wyprowadzić, że Ameryka ma sens, aby prowadzić wojnę nuklearną, aby uniknąć takiego wyniku - nawet jeśli zakładasz, że taka wojna może „wygrać” i utrzymać stary porządek pod przewodnictwem Stanów Zjednoczonych.

Mówiąc najprościej, Ameryka jest naprawdę niezbędna do utrzymania swoich mistrzostw na półkuli zachodniej według doktryny Monroe. W erze strategicznej rywalizacji między wieloma dużymi mocami z bronią nuklearną nie ma ona naprawdę istotnych interesów w zachowaniu globalnego porządku globalnego z USA po zimnej wojnie lub na poparcie sojuszów, które zapewniały ten porządek.

Te trudne problemy są prawdopodobnie zaniepokojeni wielu amerykańskich sojuszników, którzy myślą o tym, jak bardzo mogą polegać na strategicznych obowiązkach w USA w nadchodzących dziesięcioleciach. Są jednak szczególnie istotne dla polityków Seulu.

Bez jasnego i przekonującego egzystencjalnego imperatywu Stanów Zjednoczonych do powstrzymania Korei Północnej, Waszyngton nie może robić praktycznie nic, aby zapewnić Koreańczykom Południowym, że mogą polegać na Ameryce, powstrzymując atak nuklearny od północy lub neutralizacji północno -koreańskiego szantażu nuklearnego.

Nic nie zmieni się, nawet gdyby prawdziwa perspektywa drugiej prezydentury Trumpa nie wywołała pytań na temat tego, czy Ameryka próbowałaby udzielić takich gwarancji, czy zamiast zrezygnować z strategicznych obowiązków wobec sojuszników, jak Korea Południowa. To powraca do pytania o to, co może zrobić Korea Południowa, biorąc pod uwagę, że nie ma jasnego sposobu na wzmocnienie zaufania do rozszerzonego ograniczenia Stanów Zjednoczonych.

Staje w obliczu surowego wyboru: opracowanie sił ograniczeń nuklearnych lub życie z stale rosnącym ryzykiem szantażu jądrowego przez Koreę Północną - ryzyko, które staje się jeszcze bardziej oczywiste z powodu nowego wrogiego retorycznego Phenianu. Właśnie dlatego prezydent Yun mówił o wersji nuklearnej i dlaczego tak wielu Koreańczyków Południowych go popiera.

Na pierwszy rzut oka nieuniknione jest to, że Seul może tworzyć własną broń nuklearną w ciągu najbliższych kilku lat. Oczywiście zagrozi to sojuszowi ze Stanami Zjednoczonymi, ale Seul może zdecydować, że ograniczenie nuklearne jest ważniejsze dla jego bezpieczeństwa. Oczywiste jest, że ponieważ Korea Południowa opracowuje program broni nuklearnej, koszt takiego sojuszu przewyższy korzyści. Półwysep koreański nie tylko poradzi sobie z konsekwencjami.

Byłby to poważny cios na wysiłki niezrównania broni nuklearnej na całym świecie, ale najważniejszy efekt zostałby osiągnięty po drugiej stronie cieśniny Tsusim. Decyzja Seulu o staniu się państwem jądrowym zwiększyłaby wątpliwości Japończyków w zakresie wiarygodności ograniczenia USA -Nuklearnego i znacznie zwiększył presję na Japonię, aby stała się ją jądrowana.

W rezultacie proszona jest również przyszłość sojuszu USA-Japońskiego, nie tylko ze Stanów Zjednoczonych. Podobnie jak Seul, Tokio będzie musiał zadać sobie pytanie, czy korzyści płynące z sojuszu przewyższają jego wydatki, jeśli Japonia nie będzie już zależeć od zwiększonego ograniczenia nuklearnego w USA. Nie jest oczywiste, że odpowiedź będzie pozytywna.

I to oczywiście będzie miało ogromne konsekwencje dla przyszłości całej strategicznej pozycji Ameryki w Azji Wschodniej i zachodnim Pacyfiku. Oto kluczowe znaczenie nowej bojowej retoryki Korei Północnej w stosunku do południa.

Zwiększając strach przed Koreą Południową przed szantażem nuklearnym Korei Północnej, Phenian zaostrzył wątpliwości Seulu w rozszerzonym ograniczeniu Stanów Zjednoczonych, popchnął Seulu do stworzenia własnej broni nuklearnej i może zmusić Japonię do myślenia w tym samym kierunku. Wszystko to ujawnia i zwiększa kruchość dwóch kluczowych sojuszy, która zależy od całej strategicznej pozycji Ameryki w Azji Wschodniej i zachodnim Pacyfiku.

Być może właśnie tego szuka Phenian. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że nie jest w interesie popchnięcia Seulu do programu nuklearnego. Ale przyjrzyj się bliżej. Na samym półwyspie, będąc wyborem między Koreą Południową, która jest właścicielem broni nuklearnej a Stanami Zjednoczonymi z bronią nuklearną po drugiej stronie strefy zdemilitaryzowanej, warto wybrać pierwszy.

Jeśli spojrzysz poza półwysep, podważyło to strategiczne pozycje Ameryki w szerszym regionie, oczywiście interesy Korei Północnej, a także najważniejszych sąsiadów, partnerów i zwolenników Korei Północnej - Chin i Rosji, których główne Ambicje mają na celu zmniejszenie, a jeśli to możliwe, amerykańskie skale i wpływy w regionach w pobliżu ich granic. Ostatecznie może to mieć sens nowej, twardej pozycji w Pjongjangu przeciwko Korei Południowej.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson