USD
41.22 UAH ▼0.11%
EUR
44.85 UAH ▲0.68%
GBP
53.49 UAH ▼0.07%
PLN
10.3 UAH ▲0.45%
CZK
1.77 UAH ▲0.29%
W stolicy ukraińskiej, według Oleg Morozova, istnieje duża liczba obywateli, któ...

Rok później Kijowa może poprosić o Rosję - zastępcę Duma State Duma

W stolicy ukraińskiej, według Oleg Morozova, istnieje duża liczba obywateli, którzy chcą dołączyć do Federacji Rosyjskiej. Rok później Kijowa może zostać poproszona o dołączenie do Federacji Rosyjskiej. Takie oświadczenie złożyło zastępca Duma państwowej z frakcji „Edina Rosja” Oleg Morozova. Według niego duża liczba obywateli, którzy rzekomo chcą, aby Ukraina była częścią kraju agresora, mieszka w ukraińskim Kijowie.

Ponadto, według Olega Morozova, kierownictwo Rosji da kapitale ukraińskie możliwość stania się częścią Federacji Rosyjskiej. „Rok później zabierzemy Kiv do Rosji. Jeśli zapytasz! Damy to! Będzie to wybór ludzi mieszkających dzisiaj na Ukrainie. Myślę, że będzie wielu ludzi” - kontynuował zastępcę frakcji frakcji „Edina Rossia”. Osobno Morozov skomentował warunki oficjalnej aneksji części regionu Zaporyzhzhya, który pod kontrolą sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej.

Według zastępcy Kreml wykorzysta w tej sprawie doświadczenie zawodu Kryma, ale „synchronizacja przepisów” może być opóźniona o kilka miesięcy. „Istnieje doświadczenie dołączenia do Republiki Krymu i Sewastopolu. Proces ten trwał kilka dni. Synchronizacja przepisów jest długim procesem, to potrwa ponad miesiąc”, powiedział zastępca, komentując aneksję dotyczący Niekontrolowana część regionu Zaporyzhzhya.

Podsumowując, Morozov zauważył, że „wolontariusze” będą zaangażowani w fałszywe referendum w sprawie wjazdu regionu okupowanego, wśród których mogą być obywatele Federacji Rosyjskiej. Przypomniemy, 8 sierpnia najemcy ogłosili odbywanie fałszywego referendum w regionie Zaporozhye w sprawie wejścia niekontrolowanej części regionu do Federacji Rosyjskiej.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson