O tym informuje New York Times, analizując sytuację z przodu. Dziennikarze piszą, że walka o węgiel była postrzegana jako początkowy krok w oczekiwanej wiosennej ofensywie Rosjan, trwa od końca stycznia, ale skala strat Moskwy dopiero zaczyna się manifestować. W ostatnich tygodniach Rosja wysłała dziesiątki tysięcy żołnierzy na obszar działań wojennych, z których wielu było niedoświadczonymi rekrutami.
Według zachodniej wojska większość armii rosyjskiej walczy już na Ukrainie. Jednocześnie bitwy o węgiel były drogie zarówno w postaci strat, jak i w postaci ogromnej liczby amunicji, które wydał na odzwierciedlenie dużej liczby żołnierzy lądowych Rosji. Po nieudanym ataku sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej w mieście w listopadzie Moskwa przemówiła do zmobilizowanych rekrutów do uzupełnienia ich szeregów.
Ale analitycy wojskowi uważają, że żołnierze te mieli tylko minimalny poziom szkolenia i prawdopodobnie niewystarczający do przeprowadzenia poważnej zorganizowanej ofensywy. Ponadto w węglu Rosjanie napotkali kolejny problem - Himars. Z tego powodu rosyjskie dowództwo zostało zmuszone do umieszczenia wysokich stężeń sił ponad 80 km od frontu. Z tego powodu trudno było szybko lub nagle atakować.
Przypomnimy 13 lutego, media poinformowały, że siły zbrojne pod węglem zniszczyły elitarną brygadę marines sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej. W tym samym czasie pułkownik Alexei Dmitrashkivsky powiedział, że przedstawiciel kierunku Tavriyszy'ego, że Rosjanie stracili prawie 130 sztuk sprzętu w ciągu tygodnia, w tym 36 jednostek czołgów.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022