USD
41.29 UAH ▼0.06%
EUR
44.97 UAH ▲0.57%
GBP
53.5 UAH ▼0.29%
PLN
10.33 UAH ▲0.42%
CZK
1.78 UAH ▲0.27%
Według dziennikarzy, oprócz drona UJ-22, Ukraina ma teraz linię do produkcji dro...

Atak UAP na Moskwę: niektóre drony są podobne do Ukraińskiego Beaver Development, - Bild (zdjęcie)

Według dziennikarzy, oprócz drona UJ-22, Ukraina ma teraz linię do produkcji dronów do uderzeń do celów zdalnych. Oczekuje się, że pokonają 700 kilometrów. Niektóre UAV, które zaatakowały Moskwę i Moskwę rano 30 maja, były podobne do prototypów ukraińskiego dronu-Kamikadze Beaver. O tym pisze niemieckie wydanie Bild. Według eksperta wojskowego Juliana Repke studiował różne filmy i zdjęcia z prototypem dronów.

Jego zdaniem istnieje podobieństwo tego drona do tych, którzy zostali nakręceni na wideo na niebie nad stolicą Federacji Rosyjskiej podczas ataku. „Biorąc pod uwagę wszystko oprócz drona UJ-22 na Ukrainie, jest teraz druga linia do produkcji własnych dronów do odległych celów”-powiedział przesłanie.

Sugeruje to, że Ukrainie udało się stworzyć własne drony-Kamikadze na ataki jakiegokolwiek celu w odległości 700 kilometrów, podczas gdy Federacja Rosyjska nadal zależy od Irańskiego Shahda. Focus napisał także o tym, jakie drony sił zbrojnych mogą zaatakować Moskwę. Rosyjscy eksperci dowiadują się, co urządzenia przyleciały do ​​stolicy z materiałami wybuchowymi i jak sobie z nimi poradzić w przyszłości. Wśród nich może być „Tit”, „Beaver”, UJ-22.

Przypomnij sobie, że 31 maja w Niemczech skomentował atak UAV na Moskwę. Według oficjalnego przedstawiciela rządu niemieckiego Steffen Hebestratytu, Ukraina może uderzyć w terytorium kraju agresora w samoobronie. Ponadto media podały, że wybuchowe mechanizmy dronów, które zaatakowały Moskwę, nie działały i. Według dziennikarzy wybuch, który został usunięty przez naocznych świadków, były parami benzynowymi, które rozjaśniły się w silniku UAV.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson