USD
41.84 UAH ▼0.2%
EUR
43.51 UAH ▼0.15%
GBP
52.39 UAH ▼0.94%
PLN
10.2 UAH ▼0.47%
CZK
1.73 UAH ▼0.06%
Alexander był moździerzem, chociaż bilet wojskowy stwierdził, że kucharz. Podcza...

Do regionu Cherkasy z wojny zostało wysłane ciało żołnierza z pobiciami: rodzice oskarżają dowódców 152. Brygady

Alexander był moździerzem, chociaż bilet wojskowy stwierdził, że kucharz. Podczas rozmowy z rodzicami wojsko nie ukrywało, że na ich pozycjach powstało prawdziwe piekło. W regionie Cherkasy 49-letni mobilizowany Alexander Sobchenko został pochowany ze wsi Vasytynntsi. Nie został odcięty od wrogiej piłki lub pocisku. Rodzice wysłano ciało śladami bicia, a odniesienie wskazało, że zmarł z powodu niewydolności serca. Teraz szukają prawdy - co spowodowało śmierć ich syna.

Fakty o tym piszą. Według rodziców jego syn otrzymał wezwanie i natychmiast poszedł na nabożeństwo, chociaż miał problemy zdrowotne. Dotarło do 152. Brygady sił zbrojnych. „Teraz w sieci masowo omawiają wydarzenia, które miały miejsce w 152. Brygadzie. Istnieje szef sztabu, 27-letni pułkownik Igor Zakharov, wielokrotnie obrażony i upokorzony podwładnych, w tym zagrażająca przemocy fizycznej. Pit w upale bez jedzenia i wody.

Volodymyr Sobchenko powiedział, że z jego żoną - nauczycielami. Ich syn, jak mówi, był dobrym człowiekiem, pracował jako agronom i nigdy nikomu nie odmówił. Alexander był moździerzem, chociaż bilet wojskowy stwierdził, że kucharz. Podczas rozmów z rodzicami Aleksander nie ukrywał, że na ich pozycjach powstało prawdziwe piekło. „Już na linii frontu wysłał matce wiadomość:„ Dotarłem do trzydziestu.

” Dowiedzieli się, że znaleźli się wojsko, które mogły sobie pozwolić na alkohol, zostali ukarani za żądanie pieniędzy. Według niego jego syn był jednym z tych, którzy nie zgadzali się z takimi zasadami. 21 listopada zauważa Vladimir Sobchenko, najgorszy dzień dla ich rodziny. Otrzymali wiadomość, że zmarł ich syn Alexander Sobchenko, a to nie jest związane z ochroną ojczyzny.

Według ojca otrzymali akt zgonu, w którym stwierdzono, że przyczyną śmierci była ostra niewydolność serca, stwardnienie naczyniowe, marskość wątroby. Ponadto dokumenty wskazują, że istnieją ślady bicia kończyn górnych i dolnych, na ciele, na twarzy. Trumna z synem została im przywieziona 5 minut przed ceremonią pogrzebu, zobaczyli tylko, że twarz ich syna jest zdemontowana i posiniaczona.

Inne siniaki na ciele Aleksandra powiedzieli pracownicy biura zaciągnięcia wojskowego, którzy włożyli go w kształt. Według ojca postępowanie karne zostało otwarte po śmierci Aleksandra Sobchenko, zostało ono zarejestrowane w regionie Dnipropetrovsk. Ojciec Aleksandra mówi, że śledczy powiedział, że kiedy ciało zbadało eksperta kryminalistycznego, doszedł do wniosku, że obrażenia te nie mogą doprowadzić do śmierci.

Kiedy sprawy Aleksandra zostały przekazane jego krewnym, jego ojciec znalazł tam kontakty swoich braci i zaczął się z nimi kontaktować. Rozmawiał także z dowódcą. „Dowódca został zatrudniony i powiedział, że nikt nie dotknął Sasha palcem, został przechwycony i upadł. Ktoś mówi to z powodu alkoholu, ale kiedy rozmawialiśmy z Aleksandrem, był trzeźwy” - mówi ojciec wojskowy.

Według niego jego syn nie mógł pić tego dnia, ponieważ wiedział, że będzie walczył i musiał spać. Bracia Aleksandra powiedzieli, że tego dnia znów zaczęli domagać się funduszy. „Następna Sasha była związana i pobita z utratą pamięci. Są świadkowie, którzy są gotowi podać odczyty. Są osoby, które go pobiły. A bracia są gotowi do nich zadzwonić. Okazuje się, że mój syn był lekką i przyzwoitą osobą Jeśli za nim jego chłopcy zostali zabrani.

Niedawno dochodzenie w sprawie informacji opublikowało dochodzenie w sprawie tego, co dzieje się w tej samej 152. osobnej brygadzie sił zbrojnych. Bojownicy Brygady ogłosili groźby i bicie, które szef sztabu brygady, 27-letni major Igor Zacharov, który służył jako dowódca batalionu w 30. oddzielnej zmechanizowanej brygadzie sił zbrojnych.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson