Zdjęcie 18 marca zostało opublikowane w państwowej służbie granicznej Ukrainy. „Po pełnym życiu miasto zamienia się w ruiny. Złamane domy, spalone ściany, ślady wrogich ciosów - taka rzeczywistość przynosi ukraińskim miastom. I mimo to strażnicy graniczne nadal zachowują obronę i pomagają tym, którzy pozostają” - powiedział usługa prasowa. SPSU opublikował także wideo z Pokrovsk, które komunikowało się z wojownikami, którzy bronili miasta.
Ten kierunek jest jednym z priorytetów sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej, ale ich promocja się zatrzymała. Jednym z głównych zagrożeń jest FPV, a w przeważającej części są całkowane przez transport cywilny. Na werandzie do Pokrovsk znajduje się ciężarówka, którą wróg zamienił się w spalony złom. „Niestety ludność cywilna bardzo się cierpi. Ponieważ nie rozumieją, nie rozstrzygaj.
Wojsko, a nie wojsko - pokonują wszystko, co się porusza” - powiedział strażnik graniczny z znakiem wezwania Jacksona. Według niego głównym celem Federacji Rosyjskiej jest odcięcie miasta z logistyki, zabranie go na ring i całkowicie uchwycenie bez bitew miasta. „Bardzo boją się bitew miejskich” - podkreślił obrońca. Miasto utworzyło już „cmentarz” dotkniętych maszyn cywilnych, które są wyciągane z drogi i wyrzucane na boku.
Podczas gdy wojsko prowadzi wycieczkę po mieście, wybuchy są stale na tle. W pewnym momencie grupa musi szybko wpaść na ganek, aby ukryć się przed niebezpieczeństwem. „Trener” strażnika granicznego podzielił się, że w miesiącu swojej pracy w tym kierunku najeźdźcy nie poruszyli się na 50 metrów bez zajęcia żadnego stanowiska. Bitwy strzałek są „praktycznie brak”, główną rolą odgrywa UAV, inteligencja i dostosowanie artylerii.
Jednak głównym narzędziem jest piechota, ponieważ tam, gdzie jest - jest terytorium ukraińskie. Rosja ucieka się do burz mięsnych. Im bardziej wróg pozwala ludziom, tym więcej obrońców zaczyna drony. Ukraina wydaje pieniądze, a kraj agresora żyje. Najeźdźcy poruszają 1-2 osoby, odległość między nimi-50-100 metrów. Artyleria w tym celu nie chce pokonać, ponieważ jest to „dodatkowy koszt amunicji”. Dlatego operatorzy UAV są połączeni.
Gdy tylko zgromadzą się wojownicy, zaczynają nad nimi pracować. Sytuacja w Pokrovsk jest dynamiczna. Operatorzy UAV otrzymują różnorodne zadania - SAU, czołgi, pistolety, pilotów dronów, komunikację i HR, a nawet grupy szturmowe. „Kiedy przyjechaliśmy tu na pierwszy dzień i zaczęliśmy pracować, po prostu nie mogliśmy polecieć do planowanego celu. Po prostu nie mogliśmy latać. Ponieważ latasz - raz, bramki, pracował.
Wróciłeś, naładował, naładował, latał i nadal latał - o znowu, znowu pracował. Według niego są teraz takie przypadki. „Ptaki” dostają się do planowanych bramek za 3-4 lotów. Straż graniczna podkreśliła, że tak wiele artylerii nigdy wcześniej nie widziało w jednym lądowaniu, może znieść 4 howe na kilometr odległości. SPSU poinformowało, że miasto było puste, nawet w porównaniu z tym, jak było to kilka miesięcy temu.
Nawet domy pośrodku są złamane i spalone. Nie ma wody, światła i sklepów z produktami. Apteki i polikliniki nie działają. Jednak w Pokrovsk ludzi, którzy nie chcą ewakuować. „Życie wgotowało się tutaj. Tu się tu śmieje. Rano mężczyźni, kobiety chodzili do pracy, wieczorem poszli do domu z paczkami, nosili dom dla dzieci z gadżetów” - powiedział Varang. Według niego, w to, w co Pokrovsk zmienił, najpierw powoduje nienawiść.
Dla wszystkich zaangażowanych - od góry do dołu, od tych, którzy podejmują decyzję i uważają to za osiągnięcie. Gwardia graniczna podzieliła się, że chce skrzywdzić wroga, ponieważ w każdym z mieszkań spalonych domów, gdy było życie i po prostu jest zniszczone. W OTU „Kharkiv” przypomnimy, że ukraiński snajper zniszczył drona rozpoznania za pomocą karabinu kalibru . 308. Wojownik potrzebował tylko kilku strzałów, aby wyeliminować rosyjski „Mavik”.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022