USD
41.71 UAH ▼0.15%
EUR
47.75 UAH ▼2.83%
GBP
55.22 UAH ▼2.49%
PLN
11.17 UAH ▼3.25%
CZK
1.94 UAH ▼2.95%
Władze rosyjskie planują wykorzystać zmobilizowane Rosjanie do ukończenia swoich...

Personel generalny wyjaśnił, gdzie Rosja planuje kierować mobilizowaną

Władze rosyjskie planują wykorzystać zmobilizowane Rosjanie do ukończenia swoich powiązań i jednostek wojskowych na okupowanych obszarach Ukrainy i Rosji Granicznej. Zgłoszono to zastępca szefa głównej dyrekcji sił zbrojnych sił zbrojnych Aleksiej Gromova podczas briefingu. Przypomniał sobie, że Rosja planuje zmobilizować około 300 000 osób. Według wstępnych danych mobilizacja nastąpi w co najmniej dwóch etapach.

Film dnia Gromova zauważył, że mobilizacja rosyjska pokazuje niezdolność Kremlina do osiągnięcia ogłoszonych celów „specjalnej operacji wojskowej” oraz szeregu wewnętrznych i zewnętrznych zagrożeń dla rosyjskiego dyktatora Volodymyr Putina. „W pierwszym etapie prawdopodobne jest, że w ciągu półtora miesiąca wróg planuje ukończyć swoje związki i jednostki wojskowe zaangażowane w pełny stan walki na terytorium Ukrainy” - powiedział.

Gromov nie wykluczył, że niektóre siły rosyjskie zostaną ukończone do rosyjskiej służby straży granicznej FSB, aby uwolnić personel żołnierzy okupacyjnych zaangażowanych w granicę z Ukrainą. Ponadto, według Gromova, nie jest wykluczone, że podczas drugiego etapu Rosja uzupełni jednostki żołnierzy rakietowych i artylerii. „Jednocześnie rozumiemy, że nie ma teraz żadnych rzadkich specjalności od wroga, a ich przygotowanie potrwa dużo czasu.

Dlatego przede wszystkim wróg skupił się na utworzeniu wszystkich jednostek militarnych, żołnierzy rakietowych i jednostek artyleryjskich -powiedział. Według pracowników generalnych, od początku pełnej inwazji na Ukrainę, Rosja straciła około 56 060 swoich żołnierzy, 550 w ostatnim dniu. Najeźdźcy stracili także ponad 14 000 sztuk sprzętu.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson