USD
41.28 UAH ▼0.05%
EUR
43.65 UAH ▼1.91%
GBP
52.33 UAH ▼2.16%
PLN
10.11 UAH ▼1.84%
CZK
1.73 UAH ▼2.17%
Ukraińska szczerze opowiedziała o swoim stosunku do wojny, w której pili mężczyź...

Pijani Rosjanie próbowali przekazać policji ukraińskie sabotaż, ale sami zostali ranni

Ukraińska szczerze opowiedziała o swoim stosunku do wojny, w której pili mężczyźni. Rosyjscy dziennikarze twierdzą, że policja nie doceniała ich pozycji obywatelskiej i przez długi czas odmówiła pójścia na wezwanie. W regionie Moskwy dwóch mężczyzn w stanie zatrucia zgłosiło lokalną policję, że znaleźli ukraiński „sabotaż”, ale funkcjonariusze organów ścigania tego nie docenili. O tym donosi rosyjską bazę mediów.

To była ciekawość w nocy 6 lutego, kiedy 51-letni Anatoly wypił w mieszkaniu ze swoim przyjacielem Oleg. W pewnym momencie alkohol się zakończył, a jeden z nich poszedł do sklepu po suplement. Na Anatoly Street dziewczyna spotkała się we łzach, której żałował i zaprosił do odwiedzenia swojego przyjaciela. „Święto trwało dla trzech z nich.

Dziewczyna nagle przemawiała: powiedziała, że ​​pochodziła z Ukrainy przeciwko Rosji i jej, a także że tworzyła modę z bronią w Zaporozhye. Mężczyźni prawdziwi tylko od trzecie Gazeta czyta. Po pewnym czasie wszystkie trzy po pewnym czasie były w Departamencie Policji, a mężczyźni natychmiast się trzęsli z powodu ich pijanego stanu, ale nie dotknęli prawdopodobnego ukraińskiego „szpiega”.

Dziewczyna usunęła trampki, anatolijne i Olegy zaczęły żądać swoich butów, ale została zignorowana. W rezultacie policja nie zrobiła wrażenia Rosjanowi ojczyzną, aw ciągu 12 godzin zostali zwolnieni z niezadowolonym domem. Przypomniemy, że 8 lutego u studentów Chelyabinsk walczyli przez narodowość. Trzy osoby padły do ​​szkoły nr 5, po czym trzech kolejnych mężczyzn w szkole weszło do szkoły, uzbrojone w Hammers. W rezultacie jeden ze studentów był hospitalizowany.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson