USD
41.29 UAH ▲0.1%
EUR
43.47 UAH ▼0%
GBP
52.19 UAH ▼0.11%
PLN
10.01 UAH ▼0.06%
CZK
1.71 UAH ▼0.25%
Według ekspertów w KRLD nie ma bezpłatnego dostępu do Internetu, a dla zakazanej...

Po raz pierwszy dotarli do Internetu: Żołnierze z KRLD w Rosji siedzieli z treści dla dorosłych

Według ekspertów w KRLD nie ma bezpłatnego dostępu do Internetu, a dla zakazanej treści, która również należy pornografia, możesz uzyskać wyrok śmierci. Po raz pierwszy w życiu żołnierze z Korei Północnej, którzy są obecnie w Rosji, po raz pierwszy otrzymali nieograniczony dostęp do Internetu i mogą go wykorzystać do oglądania wielu materiałów pornograficznych.

Zostało to po raz pierwszy zgłoszone przez Financial Times w sprawach międzynarodowych Gidaon Rahman, pisze stanowisko. „Zwykle wiarygodne źródło mówi mi, że żołnierze z Korei Północnej, którzy zostali wysłani do Rosji, nigdy nie mieli niezakłóconego dostępu do Internetu. W rezultacie piją pornografię” - napisał Gidenon Rahman w X Financial Times.

Rahman nie podał żadnych dodatkowych informacji o tym, gdzie jego źródło może wiedzieć o gliniarzach internetowych 10 000 żołnierzy z Korei Północnej wysłanych do Kim Jong-In w celu wsparcia wysiłków wojskowych Władimira Putina. „Bez względu na to, jak to brzmi zabawnie, nie mogę potwierdzić obecności jakiegokolwiek koreańskiego Internetu lub wirtualnych„ zajęć pozalekcyjnych ”w Rosji”, powiedział pułkownik Departamentu Obrony USA Charlie DC.

Zauważył, że wojsko w Pentagonie koncentruje się na poważniejszych aspektach uczestnictwa Korei Północnej, jeśli w ogóle, w rosyjskich operacjach wojskowych. „Jeśli chodzi o dostęp do Internetu, jest to pytanie, które najlepiej porusza się do Moskwy. Obecnie nasza uwaga koncentruje się na wspieraniu Ukrainy i rozwiązywaniu bardziej znaczących problemów bezpieczeństwa regionalnego” - powiedział amerykańskie wojsko.

Kreml nie odpowiedział na prośbę dziennikarzy o komentarz na temat sytuacji. KRLD ma ograniczony dostęp do Internetu dla wielu organizacji, które otrzymują oficjalną zgodę. W 2019 r. Liczba adresów IP opublikowanych w sieci globalnej oszacowano tylko w 1024 r. Dostęp do sieci WWW ma dane partyjne, propagandystów, Ministerstwo Spraw Zagranicznych Korei Północnej, misje zagraniczne, niektóre organizacje naukowe i techniczne, w tym koreańskie centrum komputerowe.

Ale, jak wiecie, dostęp do Internetu jest ściśle regulowany nawet w organizacjach, w których jest dozwolony. KRLD ma również własny Internet: Quanman Network, co oznacza „jasną gwiazdę” i wszystkich mieszkańców Korei Północnej, którzy mają do tego cel gadżety. Turyści mają dostęp do Internetu, ale za opłatą.

W dzisiejszych czasach około 20% mieszkańców KRLD ma komputery osobiste działające w jednym systemie operacyjnym dozwolonym w tym kraju - „Proginbel” (Red Star). Jest on regularnie aktualizowany, teraz jego interfejs przypomina Mac OS. Charakterystyczną cechą „czerwonej gwiazdy” jest blokada plików, które nie mają elektronicznej etykiety „zatwierdzonej przez rząd” i wysyłanie zrzutów ekranów użytkowników.

Większość Koreańczyków Północnych ma prymitywne smartfony, ale wyłącznie lokalne marki. Niektóre z najbardziej popularnych to Phenian Tacha, Ariran, Azalea, Blue Sky. Zagraniczne smartfony mają przedstawicieli lokalnej elity. Z reguły zwykłych obywateli są kupowani w Chinach i zmodyfikowani, wyposażone w specjalne próbki. W kraju dostępnych jest tylko dwóch operatorów komórkowych - Koryolink i BYOL, i obaj są gotowi prowadzić rozmowy na temat pierwszego wniosku rządu.

Wszystkie smartfony i komputery powinny być zarejestrowane w Państwowym Systemie Bezpieczeństwa, a przechowywanie i korzystanie z sprzętu zakupione za granicą jest ściśle zabronione. Najbardziej surową karą za konsumpcję nielegalnej treści jest kara śmierci. Takie zdanie przeprowadzają osoby, które lubią oglądać filmy z krytyką obecnego rządu lub z pornografią. Na czarnym rynku koszt dysków o podobnej zawartości osiąga 500 USD.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson