Dyskusję na portalach społecznościowych rozpoczął użytkownik o pseudonimie jomanficom (imię — Ludmiła). Wyraziła opinię, że film nakręcony z udziałem rosyjskiego artysty nie powinien brać udziału w ukraińskim festiwalu, nawet jeśli artysta ten wspiera Ukrainę na polu bitwy.
„Nie można z jednej strony pomagać, ryzykując życiem, a z drugiej krzywdzić, odbierając Ukraińcom głosy, tak jak Rosjanie odbierali je nam od wieków” – wyjaśniła swoje stanowisko dziewczyna. Ludmiła podkreśliła, że pierwszeństwo powinni mieć „ukraińscy artyści, którzy służą, którzy zginęli za Ukrainę”.
Zaznaczyła także, że „Jeśli się więcej nie spotkamy” to według niej jedyny film dokumentalny o wojnie, który znalazł się w tegorocznym programie konkursowym „Młodzieży”.
Użytkownik wspomniał także, że Wierziłow porozumiewa się w języku rosyjskim na portalach społecznościowych, udziela wywiadu dziennikarzowi Jurijowi Dudy i jest współzałożycielem projektu Mediazona, który zdaniem Ludmiły „publikuje wiadomości o Rosjanach zabitych przez ukraińskie drony w Biełgorodzie i pomaga ustalić nazwiska zneutralizowanych okupantów”. W komentarzach pod jej postem zdania były podzielone.
Część użytkowników poparła pomysł odwołania zaplanowanych na 28-29 października seansów i nalegała, aby „nie wpuszczać Rosjan do naszej przestrzeni kulturalnej”. Inni stanęli w obronie Wierziłowa, podkreślając, że „niewłaściwe jest pozwalanie na komentowanie” osoby walczącej za Ukrainę.
Organizatorzy festiwalu odpowiedzieli na oficjalnym koncie „Młodzieży”, zaznaczając, że „Jeśli się już nigdy więcej nie spotkamy” to nie jedyny film o wojnie w programie, a zaplanowane pokazy odbędą się. Podkreślono także, że udział taśmy w konkursie został potwierdzony na długo przed rozpoczęciem festiwalu. Przedstawiciele obiecali wydać osobne oficjalne oświadczenie w sprawie sytuacji.
Następnie dyrektor programowy „Mołodosti” Bohdan Żuk wyjaśnił, że pomimo udziału reżyserów zagranicznych, film stworzyła ekipa ukraińska, z dużą uwagą i wrażliwością na tematykę wojenną – dlatego film został wybrany na światową premierę na festiwalu. Odrzucił oskarżenia wobec Piotra Wierziłowa, zaznaczając, że ma obywatelstwo kanadyjskie i walczy po stronie Ukrainy.
Żuk podkreślił także, że w programie konkursowym prezentowanych jest kilka ukraińskich filmów o wojnie, zatem twierdzenie o „pozbawieniu Ukraińców głosu” jest bezpodstawne. Do dyskusji włączyło się także kino „Październik”, w którym odbywają się pokazy festiwalu. Przedstawiciele w swoim poście zaznaczyli, że rozumieją „wrażliwość tego tematu” i szanują zdanie odbiorców.
Kino oświadczyło, że wyjaśni wszystkie szczegóły powstawania filmu, a następnie upubliczni swoje stanowisko. Dokument „If We Never Meet Again” został stworzony przez reżyserów Noaha Deshe, Beau Willimona i Petera Verzilova. Opowiada historię miłosną Tanyi i Zenita na tle wojny. Noah Desches to reżyser mający doświadczenie w Atenach i Meksyku, znany z filmu „Biały cień”, który zdobył nagrodę Lwa przyszłości na Festiwalu Filmowym w Wenecji.
Bo Willimon to amerykański scenarzysta i autor serii „House of Cards”, a także filmów „Idy marcowe” i „Maria królowa Szkotów”. Petro Verzilov to rosyjsko-kanadyjski artysta i były członek punkowego zespołu Pussy Riot. W 2023 roku oświadczył, że walczył pod Bachmutem po stronie Ukrainy. W Rosji został skazany na 8,5 roku więzienia za „rozpowszechnianie fałszywych informacji” na temat armii.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022