USD
41.59 UAH ▼0.24%
EUR
48.64 UAH ▲1.6%
GBP
57 UAH ▲1.7%
PLN
11.45 UAH ▲2.31%
CZK
1.96 UAH ▲1.78%
Rozpowszechnianie: W Rosji wspomnieli o broni balistycznej o średnim zasięgu „Or...

„Ożywiony” Orezhnik ”z powodu bezprecedensowych ataków”: w CPD opowiedziano o prawdopodobieństwie ciosu Federacji Rosyjskiej

Rozpowszechnianie: W Rosji wspomnieli o broni balistycznej o średnim zasięgu „Orezhnik”, która grożona jest w dzisiejszych czasach Ukrainę: po drugim starcie, co się nie powiodło, siły zbrojne Federacji Rosyjskiej mogły rozwiązać ten problem. Ukraińcy zostaną ostrzeżeni przed zagrożeniem związanym z wykorzystaniem rakiety Oreshnik.

Andriy Kovalenko, szef Centrum Antykusowania (CPD) w swoim telegramie 7 maja, opowiedział o prawdopodobieństwie takiego ataku i tym, jak Ukraina w przypadku zagrożenia będzie zagrożona. Dziennikarz zapytał go w programie telewizyjnym na temat tego, czy istniały prawdziwe zagrożenia dla wroga rakiety balistycznej „Orezhnik”, czy jest to kolejne „zastraszanie” Rosjan.

„Na początek ostatni początek„ Oresshnika ”, drugi, nie powiodło się: w rzeczywistości rakieta nie latała. Musi być trzymana w jego głowie. A potem ta histeria propagandy, którą Rosjanie wcześniej zrobili, przyczyniła się” - odpowiedział Kovalenko. Według niego w Rosji wspomniał „Oreshnik” tylko na tle „niespotykanych ataków nieznanych dronów” na kompleksie obrony-przemysłowym, dlatego wróg doświadcza parady. „Sami wymyślili, że ktoś zaatakuje paradę.

Oto uczciwy. Andriy Kovalenko dodał, że sami Rosjanie mogą zorganizować prowokacje w dniu parady - 9 maja. ” Sami Rosjanie mogą prowokacje podczas parady. Te same specjalne usługi, które podważyły ​​domy, „podkreślił Kovalenko. Jednocześnie szef CDC wspomniał o ostatnim początku pocisku Oreshnik, który nie powiódł się. Według niego, zagrożenia wyglądają jak„ komiks ”, ale możliwe, że Rosjanie mogą zrobić coś, aby uruchomić„ pagan ”.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson