Po rozpoczęciu wojny w pełnej skali rodzina otrzymała plus od Ukraińskiego - jako znak żywy. Pewnego dnia nadeszło długie połączenie, ale zamiast zachęcać wiadomości: „Tato, zabierz mnie”. Dmitry z Berdyansk, gdzie rozpoczął służbę w dziale ochrony morskiej. Był kierowcą na łodzi, gdzie spotkał się z pełną wysięgną wojną 24 lutego 2022 r. Rano mężczyzna wraz z braćmi zorganizował pozycje na Berdyansk Braid, a wieczorem został zabrany autobusem do Mariupolu.
W pozycjach bojowych otrzymał kontuzję. „Straciłem przytomność. Kiedy doszedłem do zmysłów, jeśli nie rozumiałem, gdzie jestem. Kiedy poszedłem szukać siebie, nawet nie wiedziałem, gdzie iść, aby szukać po której stronie, gdzie moja własna, gdzie wrog był. W ogóle nie znał Mariupolu, ale postanowił opuścić otoczenie miasta pieszo w Berdyansk.
„Kiedy idziesz na podwórku, a tam na każdym podwórku jest 5-10 grobów, w jakiś sposób… albo idziesz tak-„ nova Poshta ”, a na nim napis„ morg ”i już pachnie,„ czujesz to ”- powiedział dmitry. Miał z nim tylko paszport. W jakimś pokoju Ukraińczyk znalazł cywilne ubrania i okulary, ponieważ ma problemy z wizją. W wrogim poście dzięki „Masquerade” przegapili. „Ważne było, aby nie stwierdzić, że jechałeś tam do Zaporozhye lub Kijowa.
Ponieważ ludzie byli zapakowani natychmiast, gdzie byli importowani” - powiedział żeglarz. Już 40 kilometrów, w pobliżu wioski Mangush, spotkał nowy punkt kontrolny. Nie można było tu uniknąć filtracji, ale znów cywilna odzież „uratowała”. Od Mariupolu ludzi nie pozwolono Berdyansk, tylko w kierunku Rosji. W tym celu były autobusy, które zostały zabrane na Krym, Rostov-on-Don i Taganrog.
„Brakowało mi przez następne 8 godzin, kiedy poszedłem do mojego rodzinnego miasta, Berdyansk” - wyjaśnił Dmitriry. Już w podejściu do Berdyansk poprosił o przechodnia i zadzwonił - jego ojciec. W ciągu 20 minut rodzimych żeglarzy zostali zabrani na obrzeżach miasta. Jego ojciec Yuri przypomniał sobie dzień, w którym zadzwonił na telefon. Zwołany z nieznanego numeru. Zwycięzcą był znajomy głos: „Tato, weź mnie”.
Słysząc, mężczyzna prowadził „kim był”, ponieważ wiedział, że jego syn powinien być w Mariupolu i bardzo się martwił. W październiku 2023 r. Yuri dołączył również do sesji SSSU i został synem syna. Teraz służą w jednej części. W Berdyansku żona czekała na Dmitrija, który odmówił odejścia nawet pomimo groźby zawodu przed powrotem. „Powiedziałem, że tutaj 100-kilometrowa strefa wokół nas, nie wyjdziemy stąd.
Powiedziałem jej, nalegałem, aby w żadnym wypadku tam nie została”-powiedział żeglarz. Wracając, natychmiast wyszedł z żoną z Berdyansk. Kilka miesięcy później rodzinne miasto pozostawili rodzice. Na pamięć okupowanego Mariupolu Dmitry pozostawał strasznymi wspomnieniami i kilkoma trampkami, w których pokonał 70 kilometrów w ciągu dwóch dni. Teraz trampki są przechowywane w domu z strażnikiem granicznym.
Chroni także Chevron z napisem „Berdyansk”, który nigdy nie usuwa się z jego ramienia. Ukraińczyk mówi, że po jego wydaniu Berdyansk najpierw pójdzie na morze. Niezależnie od tego, czy będzie to lato czy zima. Kiedyś żeglarz marzył o chodzeniu z dzieckiem w wózku z nabrzeżem w pobliżu rodzinnego morza. Dopóki ten sen miał się spełnić, ale żyje i walczy o swoje małe dziecko. Yuri zapewnił, że mieszkańcy Berdyańsku nie porzucili Ukrainy i żyją nadziei na de -okupę.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022