USD
42.04 UAH ▲0.15%
EUR
48.98 UAH ▲0.98%
GBP
55.4 UAH ▲0.64%
PLN
11.57 UAH ▲1.33%
CZK
2.02 UAH ▲1.52%
Udostępnij: Dziennikarz Serhij Andruszko opublikował zakrojone na szeroką skalę ...

Kreml finansuje sieć prawników na Ukrainie i strony internetowe „o zbrodniach reżimu kijowskiego”, Schematy

Udostępnij: Dziennikarz Serhij Andruszko opublikował zakrojone na szeroką skalę śledztwo w sprawie Prawfondu, który pod pozorem pomocy prawnej dla Rosjan za granicą szerzy rosyjskie wpływy na całym świecie. „Rosyjski Fundusz Wsparcia i Ochrony Praw Rodaków Mieszkających Za Granicą”, w skrócie „Pravfond”, został założony przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji i federalną agencję „Rossotrudnichestvo”.

Na czele Rady Nadzorczej stoi Minister Spraw Zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow. „Pravfond” ma także oddział ukraiński, którego działalność badała „Schematy”. Dochodzenie rozpoczęło się, gdy duński nadawca publiczny uzyskał ze źródła zbiór danych składający się z dziesiątek tysięcy e-maili zawierających dokumenty dotyczące tej fundacji i udostępnił je projektowi dochodzeniowemu ds.

korupcji i przestępczości zorganizowanej (OCCRP) oraz innym pokojom informacyjnym, w tym Schemes (Radio Liberty). Z dokumentów, które wyciekły, wynika, że ​​pieniądze Pravfonda pochodzą od rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Na rok 2025 zadeklarowano 180 milionów rubli, na rok 2026 kolejne dwa miliony. To około 2,2 miliona dolarów rocznie. Sprawozdanie funduszu ze swojej działalności zawiera rozdział „Kierunek ukraiński”.

Szczegółowo opisuje prace, które „Pravfond” prowadzi obecnie na terytorium Ukrainy. Przykładem może być działalność „Centrum Konsultacji Prawnych” w Kijowie, którego prawnicy prowadzili przyjęcia dla obywateli, a samo centrum przygotowywało dla władz rosyjskich raporty dotyczące „zbrodni wojennych Sił Zbrojnych Ukrainy” i „naruszeń praw ludności rosyjskojęzycznej”. Wśród innych raportów wymieniane są także strony „pomocy prawnej”.

Często głównymi tematami na nich są „wyjazd za granicę” i „odkładanie mobilizacji”. Dziennikarze przytaczają przykład wpływów rosyjskich, który odkryli studiując dokumenty. W tym czasie prawnicy bronili przed sądem kobietę podejrzaną o zdradę stanu. A później sama z prawnikiem sama znalazła się w sądzie za zdradę stanu, bo z dokumentów wynika, że ​​w latach 2020–2022 otrzymywała 140 tys. dolarów amerykańskich, czyli pięć tysięcy dolarów miesięcznie.

Pieniądze miały być przekazywane z funduszu Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji. Wszyscy ukraińscy prawnicy pojawiający się w raportach zaprzeczają jakimkolwiek powiązaniom z Moskwą. Jak wynika z raportu funduszu dla rosyjskiego ministerstwa, „kierunkiem ukraińskim” nadzorowały co najmniej dwie osoby z Moskwy. Jednym z nich jest obywatel Ukrainy Jewhen Bakłanow, który w 2013 roku Bakłanow współpracował z organizacją Wiktora Medwedczuka „Ukraiński Wybór”.

Jewhen Bakłanow jest od 2022 roku poszukiwany przez ukraińskie organy ścigania pod zarzutem zdrady stanu. Sąd zaoczny trwa w Winnicy. W rejestrze sądowym figuruje jako szef organizacji „Inicjatywy Pokojowe: Rozwój”, która „podlega służbom specjalnym Federacji Rosyjskiej i służy legalnemu przykrywaniu prac wywiadowczych i werbunkowych wśród prorosyjskich obywateli Ukrainy”.

Już w 2025 roku Bakłanow zwrócił się do Federacji Rosyjskiej o pieniądze na swój projekt „Pomoc prawna rosyjskim rodakom mieszkającym na Ukrainie”. Od Pravfondu było to około trzech milionów rubli. Prawnicy biorący udział w tym projekcie mieli otrzymać po 720 tys. rubli (obecnie jest to 8800 dolarów). Jest to zapłata za analizy dla deputowanych do Dumy Państwowej i Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej.

Prawnicy mieli także organizować przyjęcie „rodaków”. A także - rubryka „Pytanie-Odpowiedź” na stronie internetowej „Centrum Konsultacji Prawnych”. Głównymi tematami są tutaj „odroczenie mobilizacji na Ukrainie”, „jak wydostać się z kręgu osób poszukiwanych”. Kiedy Bakłanow wystąpił o tę transzę, rosyjski „Pravfond” wraz ze swoim menadżerem już od dwóch lat znajdował się pod sankcjami Unii Europejskiej.

Obywatel Ukrainy Jewhen Bakłanow uciekł do Rosji. Z roku na rok otrzymywał dotacje z budżetu Rosji na pracę sieci prawników na Ukrainie mającej na celu „ochronę ludności rosyjskojęzycznej przed uciskiem” i „wykrywanie zbrodni reżimu kijowskiego”. Fakt ten potwierdza nie tylko bogata dokumentacja rosyjskiego Pravfondu, który rozdzielał te dotacje, ale także wyciąg z konta Jewhena Baklanowa w rosyjskim banku. Od października br.

Bakłanow otrzymał od rosyjskiego funduszu trzy transze na łączną kwotę prawie 5 mln rubli. W 2024 roku Bakłanow otrzymał 7,5 mln rubli. W raporcie Baklanowa za 2022 rok dla rosyjskiego „Pravfondu” wskazano liczbę konsultacji – 309 rocznie. Wśród wspomnianych tematów znajdują się „zasady przekraczania granic” i „odroczenie mobilizacji”. Opłacił także prace rosyjskojęzycznego serwisu „Imeyu pravo” i serwisu pomocy prawnej „Compatriots”.

Nad projektem czuwa obywatel Rosji Maksym Zełenski. W raporcie dla rosyjskiego MSZ podkreślono, że celem takich miejsc jest „denazyfikacja kraju”. Maksym Zełenski urodził się w Nogińsku w Rosji. Był koordynatorem projektów federalnych, m. in. „Pułku Nieśmiertelnych”. Laureat Nagrody Gubernatora Obwodu Moskiewskiego. Ta informacja została już usunięta ze strony internetowej „Buduschee Strany”.

Z dokumentu, który wyciekł, wynika, że ​​wcześniej Maksym Zełenski poprosił Pravfond o pieniądze na projekt „Głos Prawdy”. Następnie otrzymał list zachęcający od administracji prezydenta Władimira Putina. Otrzymał także list poparcia podpisany przez zastępcę ludowego „Bloku Opozycyjnego” Jurija Bojkę i współprzewodniczącego partii Borysa Kolesnikowa.

Wśród wykonawców „Zjednoczonego Centrum Pomocy Rodakom” oprócz Maksyma Zełenskiego wymieniany jest także pochodzący z Ukrainy i pracujący tu wcześniej Dmytro Mitskis. Mitskis figuruje w dotacji za rosyjskie pieniądze jako redaktor serwisu Pravcentr. W piśmie gubernator obwodu leningradzkiego zwraca się do Putina z prośbą o obywatelstwo rosyjskie dla Dmytro Mitskiego.

Mitskis jest tu wymieniony jako kurator „Komitetu Ratowania Ukrainy”, zorganizowanego przez byłego premiera Ukrainy Mykoły Azarowa. Mitskis konsultował się z rządem Moskwy i ministerstwami Federacji Rosyjskiej w celu stworzenia projektów prorosyjskich. W dokumentach, które wyciekły, jest wymieniany jako kurator prorosyjsko-ukraińskojęzycznej publikacji „Głos Prawdy”.

Dziennikarze „Schematów” zauważają, że od roku na Ukrainie nie obowiązują sankcje wobec rosyjskiego „Pravfondu”. Ostatni raz wprowadzono je w 2021 r. na okres trzech lat, ale w zeszłym roku nie zostały one przedłużone. „Schematy” zwróciły się w tej sprawie do Rady Ministrów, która w poprzednich latach zainicjowała przed NSDC sankcje wobec „Pravfondu”.

Dziennikarze zostali skierowani do dwóch ministerstw – Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało Ministerstwu Spraw Wewnętrznych. A MSW poszło do Międzyresortowej Grupy Roboczej ds.

Sankcji, która z kolei odmówiła wyjaśnień, nazywając to oficjalną informacją” – napisali dziennikarze, podsumowując, że choć „Unia Europejska nakłada sankcje na ten fundusz i jego szefa za antyukraińską działalność wywrotową, na Ukrainie minął już rok, odkąd te sankcje w ogóle nie obowiązują”.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson