USD
42.34 UAH ▲0.15%
EUR
49.59 UAH ▲0.16%
GBP
56.71 UAH ▲0.21%
PLN
11.79 UAH ▲0.66%
CZK
2.03 UAH ▼0.58%
Ekspert ds. technologii rakietowej Oleksandr Kochetkov zastanawia się, dlaczego ...

Tajemniczy pocisk 9M729: dlaczego rosyjska „innowacja” nie jest ani nowa, ani zabroniona

Ekspert ds. technologii rakietowej Oleksandr Kochetkov zastanawia się, dlaczego nagle zaczęto mówić o nowym rosyjskim zagrożeniu w postaci rakiety Iskander K zdolnej przenosić ładunek nuklearny. W rzeczywistości jest to tylko jedna z modyfikacji „Caliber”, z którym ukraińska obrona powietrzna współpracuje bardzo pewnie.

O TAJEMNICZNYM ROSJI Rakietowym, KTÓRY NIE JEST TAJEMNICĄ Wydawało się, że powinienem się przyzwyczaić do technicznego letargu większości naszych środków masowego przekazu. Ale nie – nadal zaskakują. Chodzi o liczne publikacje (kopiują się), które donoszą, że po szczycie Trump-Putin na Alasce na Ukrainę zaczęto coraz częściej atakować jakąś zakazaną rakietą 9M729, mogącą przenosić amunicję nuklearną.

Odniosę się do istoty sprawy: nie ma w tym nic nowego ani szczególnie groźnego. Jeśli chodzi o to, co zakazane, to nawet nie jest śmieszne. W rodzinie Caliber istnieje ponad dwadzieścia różnych modyfikacji rakiet manewrujących, które wyróżniają się pewnymi zmianami w konstrukcji i wymiarach w zależności od przeznaczenia i warunków wystrzelenia. W związku z tym istnieją morskie, podwodne, powietrzne i lądowe.

9M729 o zasięgu 2500 km (podobnie jak jego kopia 9M728 o zasięgu zmniejszonym do 500 km) należy do rodziny Kalibr i jest przystosowany do wystrzeliwania z kompleksu naziemnego Iskander, dlatego ma inną nazwę - Iskander K. Jednocześnie prawie wszystkie rakiety rodziny „Caliber” mogą przenosić YAZ. „Kalibry”, głównie morskie, atakują nas od pierwszej nocy z pełną mocą.

Ale „Iskander K”, który pod względem taktycznym i technicznym nie odbiega od morskich „Kalibrów”, to także niestety nie nowość dla Ukrainy. Ale rzeczywiście zauważalny jest wzrost liczby wystrzelonych 9M729 o zasięgu 2500 km. Logika wojskowa podpowiada, że ​​bardziej właściwe jest wystrzelenie pseudobalistycznego „Iskandera M” z kompleksów naziemnych.

Dlatego wzrost wystrzeliwania "Iskandera K" można wytłumaczyć jednym z dwóch wzajemnie wykluczających się powodów, wybierz ten, który ci się bardziej podoba: A teraz o sensie, w jakim zabrania się rakiety manewrującej 9M729. W 1987 r. R. Reagan i M. Gorbaczow podpisali Traktat INF – Układ o wyeliminowaniu rakiet średniego i krótkiego zasięgu (ponad 500 km).

Ale dotyczyło to tylko rakiet lądowych! Oznacza to, że ani istniejące Tomahawki (zasięg 1800 km), ani przyszłe Calibry (zasięg 2500 km) nie podlegały temu. A kompleks „Iskander” – tak. Dlatego pseudobalistyczny „Iskander M” ma zasięg 500 km. A skrzydlaty „Iskander K” z rakietą 9M728 również leci na odległość 500 km – wszystko zgodnie z traktatem INF.

Jednak podła Rosja Putina nie mogła powstrzymać się od machania! I tam po cichu przekształcili morski „Caliber” o zasięgu 2500 km w lądowy kompleks „Iskander” (jest to „tajemniczy” pocisk 9M729), mając nadzieję, że nikt tego nie zauważy. Amerykanie to zauważyli, a D. Trump już w czasie swojej pierwszej prezydentury wypowiedział Traktat INF w związku z jego naruszeniem przez Federację Rosyjską.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson